Jako dziecko Lily Armitage kochała Boże Narodzenie. Wraz z matką, wujostwem oraz kuzynami mieszkała w posiadłości nazywanej Endgame, a okres świąteczny oznaczał czas zabaw, gier, wspólnych wygłupów i radości. Wszystko skończyło się bezpowrotnie, gdy 26 grudnia jedenastoletnia Lily znalazła ciało matki w ogrodzie. Koroner stwierdził śmierć samobójczą, a zdruzgotana dziewczynka zamieszkała z siostrą matki. Po ponad dwudziestu latach Lily otrzymuje list zapraszający do spędzenia świąt w Endgame House. Nie będzie to jednak zwyczajne spotkanie, ponieważ wszyscy członkowie rodziny mają wziąć udział w ostatniej, świątecznej grze, w której nagrodą jest prawo do dziedziczenia domu. Ciotka Liliana uwielbiała szarady i zabawy językowe, a to nietypowe zaproszenie to ostatnie życzenie zmarłej, pragnącej, by rezydencja przeszła w ręce tego, kto rozwiąże wszystkie zagadki. W liście do Lily starsza pani zastrzegła, że wskazówki zawierają również treść przeznaczoną specjalnie dla niej. Ciotka uważała, że matka Lily została zamordowana, ale nie potrafiła tego udowodnić. Ukryła więc informację o tożsamości mordercy w sonetach będących podpowiedziami w kolejnych etapach świątecznej gry. Bohaterka nigdy nie pogodziła się ze śmiercią matki, więc pomimo niechęci do Endgame, przyjeżdża, by odkryć prawdę. Nie wie jednak, że wkrótce po przybyciu wszystkich członków rodziny, rezydencja zostanie odcięta od świata przez padający śnieg. Nie ma też pojęcia, że w towarzystwie kryje się bezwzględny morderca gotów zrobić wszystko, by przejąć majątek.