Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 256
Latem 1936 roku rodzina
Sauvelle’ów przeprowadza się z Paryża do uroczego miasteczka u wybrzeży
Normandii. Piętnastoletnia Irène nie może dojść do siebie po niedawnej śmierci
ojca, ale dzięki wyjazdowi na prowincję dziewczyna czuje jak powoli wracają jej
chęci do życia. Jej matka obejmuje stanowisko u ekscentrycznego fabrykanta
zabawek, a młodszy brat Dorian z lubością oddaje się eksploracji każdego
zakątka w nowym otoczeniu. Pracodawca pani Sauvelle sprawia wrażenie
sympatycznego człowieka jednak jego ogromna rezydencja wypełniona jest
przeróżnej wielkości automatycznymi zabawkami, w których bohaterowie wyczuwają
czające się niebezpieczeństwo. Irène początkowo ignoruje przerażające maszyny,
ale gdy okazuje się, że w okolicy grasuje morderca, domyśla się, że w jakiś
sposób jest on powiązany z domem fabrykanta.
Bohaterowie tej
powieści to sympatyczne, zróżnicowane charakterologiczne postaci, których losy
intrygują od samego początku. Na pierwszy plan wysuwają się przygody odważnej i
bystrej Irène, zmagającej się z tęsknotą za ojcem i zwyczajną prozą życia. Przeprowadzka
w nowe miejsce wyzwala w dziewczynie pokłady sił, których istnienia nie
podejrzewała. Bohaterka poznaje także smak miłości i tęsknoty, a to szczególne
lato zapada jej głęboko w pamięć. Jej ukochany Ismael to typ skrytego i
zamkniętego w sobie samotnika, któremu dziewczyna niepostrzeżenie skradnie
serce. Zafón z dużym wyczuciem przedstawia rodzące się między nastolatkami
uczucie, dzięki czemu ich losy stają się jeszcze bardziej przejmujące i
nieprzewidywalne.
Światła
września to kolejna powieść Zafóna przeznaczona głównie dla
młodzieży jednak tak, jak w przypadku pozostałych książek, również teraz
dorośli dadzą porwać się tej fascynującej lekturze. Hiszpański pisarz po raz
kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych w tworzeniu światów na pograniczu
rzeczywistości i fantastyki. Jego pisarstwo jest tak charakterystyczne, że już
po opisie fabuły czytelnik może domyślić się czyje dzieło zamierza poznać. W
najnowszej, na naszym rynku, książce pojawiają się motywy, które fani Zafóna z
pewnością rozpoznają. Akcja powieści w większości rozgrywa się w ponurym
budynku, a bohaterowie spotykają pozornie martwe przedmioty, które potrafią
ożyć w kontakcie z potężnymi, złymi mocami. Żadna książka tego autora nie może
obyć się bez sekretu z przeszłości, mającego znaczący wpływ na przebieg akcji.
W Światłach września również mamy do
czynienia z tajemnicą, której odkrycie stanowi klucz do zrozumienia logicznie
niewytłumaczalnych zdarzeń, będących udziałem bohaterów. Dodatkowo autor
powraca do motywu prawdziwej miłości, której nic nie jest w stanie zniszczyć –
ani ludzka zazdrość, ani nieprzychylne siły.
Z
jednej strony kolejna książka Carlosa Ruiza Zafóna nie zaskakuje, ponieważ, jak
już wspomniałam, znalazły się w niej elementy znane z wcześniejszych jego
powieści. Jednak przyznam, że w przypadku tego autora ten swego rodzaju schemat
oceniam pozytywnie, bowiem dzięki niemu pisarz podtrzymuje swój oryginalny styl
oraz kreuje udane i interesujące historie. Poczułabym się zawiedziona gdyby w
książce sygnowanej jego nazwiskiem zabrakło tego odrealnionego, baśniowego
klimatu, który tak mnie urzeka w tej twórczości.
Powieść
czyta się niezwykle szybko głównie ze względu na dynamiczny rozwój akcji. Jedno
nieprzewidziane wydarzenie goni drugie, a czytelnik z zapartych tchem śledzi
poczynania zakochanych Irène i Ismaela. Wszystko to otacza aura tajemniczości,
wyzwalająca silne emocje u odbiorcy i sprawiająca, że książkę można pochłonąć w
jeden wieczór. Podoba mi się, że w Światłach
września obecna jest groza, przejawiająca się na wiele sposobów – począwszy
od subtelnych znaków, mających wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój;
poprzez sugestywne opisy niezwyczajnych wydarzeń, aż do punku kulminacyjnego, w
którym napięcie sięga zenitu.
Polecam
tę powieść wszystkim, bez względu na wiek. Jestem przekonana, że każdy znajdzie
w niej coś dla siebie. Miłośnicy twórczości Zafóna powinni poczuć się
usatysfakcjonowani kolejną wykreowaną przez niego opowieścią, a wszyscy ci,
którzy jeszcze nie mieli okazji poznać książek hiszpańskiego pisarza zapewne zostaną
oczarowani tą fascynującą historią.
Ocena: 5 / 6
Egzemplarz recenzyjny
otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Muza.