Kochani, mam nadzieję, że jeszcze
pamiętacie mnie i moje miejsce w sieci :). W ciągu ostatnich kilku miesięcy
zupełnie pochłonęło mnie pozablogowe życie, więc wybaczcie, że nie udzielałam
się przez ten czas. Zgodnie z tym, co wielokrotnie deklarowałam, nie chcę
odpuszczać sobie pisania, recenzowania i dyskutowania z Wami, dlatego nieśmiało
wracam. Na razie z recenzją gry powstałej na motywach twórczości Lovecrafta, ale
niedługo pojawi się również opinia o pewnym thrillerze. Jak to ja, nie
deklaruję, że będę pisać często i regularnie, ale będę się starać :).
Producent: Frogwares
Wydawca: Focus Home Interactive
Data premiery: 31 października 2018
Czas gry: Około 12 godzin
Platforma: PC, PS4, XONE
Twórczość H.P. Lovecrafta od
dekad pobudza wyobraźnię czytelników spragnionych mrocznych opowieści
wypełnionych koszmarnymi wizjami i prawdziwie przerażającymi wątkami.
Wykreowany przez pisarza świat został naszpikowany powtarzającymi się motywami,
wydarzeniami oraz postaciami, przez co utarło się przekonanie, że utwory
Lovecrafta stanowią osobne uniwersum, często określane mianem mitologii
Cthulhu. Opowiadania o przedwiecznych bóstwach, tajemniczych artefaktach
posiadających niezwykłą moc oraz przepełnionych trwogą bohaterach, od dawna inspirują
wielu reżyserów, pisarzy, rysowników, a także twórców gier grozy. Nic więc
dziwnego, że co jakiś czas na rynku pojawia się kolejna interaktywna produkcja
oparta na literackim dorobku Samotnika z Providence. Najnowszą propozycję
przedstawiło studio Cyanide, wydając Call of Cthulhu – grę bazującą bardziej na
papierowym systemie RPG odwołującym się do twórczości Lovecrafta, niż samych
nowelach, ale mimo tego budzącą duże zainteresowanie wśród fanów horroru.