Kiedy termometr za oknem pokazywał niemal 34 stopnie w cieniu, stwierdziłam, że powieść o kryzysie klimatycznym to właściwa lektura na ten nadzwyczaj upalny okres. Nawet jeśli wszystko się skończy to historia kilku osób, które na własnej skórze przekonują się, że temat ekologii, ocieplenia klimatu i zmian zachodzących na naszej planecie nie jest wymysłem naukowców czy dziennikarzy spragnionych sensacji. Akcja rozgrywa się w Szwecji, a wszyscy bohaterowie zostają w jakimś stopniu dotknięci przez szalejące w kraju pożary, przerwy w dostawie prądu oraz zamieszki na ulicach. Najpierw czytelnik poznaje Didrika i jego rodzinę, którzy w ostatniej chwili ewakuują się z regionu ogarniętego pożarami. Mężczyzna i jego żona przez długi czas ignorują ostrzeżenia o pożarach, a kiedy naprawdę trzeba uciekać okazuje się, że nie mogą tego zrobić. Zaczyna się wyścig z czasem i walka o przetrwanie. Później w powieści pojawiają się też inne postaci, między innymi celebrytka znana z pochwały hedonistycznego stylu życia; syn znanego szwedzkiego tenisisty zmagający się z kompleksami oraz trudną relacją z ojcem, a także czternastolatka, która w ciągu ostatniego wakacyjnego tygodnia przejdzie przyśpieszony kurs dorosłości.