20 lutego 2013

Księga ogni - Jane Borodale


Wydawnictwo: Mała Kurka
Liczba stron: 448

Powieści z akcją umiejscowioną w minionych epokach zazwyczaj koncentrują się na losach bohaterów należących do wyższych sfer. Możemy poczytać o królewskich rodach, o balach urządzanych przez arystokrację, o szlachetnie urodzonych rycerzach lub o ubogich przedstawicielach niższych stanów, których los odmienia się pod wpływem mniej lub bardziej prawdopodobnych zdarzeń. Nie twierdzę, że to reguła, ale taka charakterystyka odpowiada przeczytanym przeze mnie powieściom historycznym, ponieważ rzadko trafiam na fikcję literacką, w której realia opisywanej epoki dotyczą tej mniej chlubnej i podziwianej sfery. Na tym tle Księga ogni jawi się jako wyjątek, zabierający czytelnika w podróż do świata pełnego ubóstwa, brudu i chorób. Próżno szukać w niej wystawnych przyjęć, eleganckich dam z towarzystwa i zakochanych po uszy młodzieńców, ponieważ Jane Borodale skupiła się na mrocznych i niechętnie przywoływanych elementach życia w XVIII-wiecznej Anglii.

Agnes Trussel ma siedemnaście lat i wie, że musi uciec z rodzinnej wioski w Sussex, żeby nikt nie poznał jej wstydliwego sekretu. Po raz pierwszy opuszcza znajome strony i wyjeżdża do napawającego ją przerażeniem Londynu. Błąkając się po zatłoczonych ulicach trafia do zakładu pirotechnicznego Johna Blacklocka. Wytwórca fajerwerków proponuje dziewczynie nietypową posadę – ma zostać jego asystentką. Agnes zgadza się, chociaż nie ma pojęcia, na czym będzie polegała jej praca. Z biegiem dni okazuje się, że jest niezwykle bystrą uczennicą, a co najważniejsze ciekawą świata nauki, do którego wcześniej nie miała dostępu. Razem z Johnem Blacklockiem uciera i miesza przedziwne substancje, poznając przy tym ich właściwości. W Agnes rodzi się fascynacja tajemniczymi ogniami i nieśmiała nadzieja na poukładanie własnych spraw. Niestety okres stabilizacji nie może trwać wiecznie, nieuchronnie zbliża się dzień, który wszystko zmieni.

Księga Ogni nie jest powieścią zawierającą dynamiczną akcję czy skomplikowaną intrygę. To znacznie bardziej spokojna i stonowana historia, ale nie brak w niej skrajnych emocji i przejmujących zdarzeń. Autorka skoncentrowała się na opowiedzeniu losów młodej, ubogiej dziewczyny zmuszonej porzucić najbliższych i wszystko, co znane, aby uchronić rodzinę przed hańbą i potępieniem ze strony innych. Jeśli ktoś oczekuje od tej lektury mnogości wątków czy opowieści o porywającej sile miłości, to z pewnością poczuje się zawiedziony. Dzieło Jane Borodale przypadnie do gustu czytelnikom pragnącym dowiedzieć się jak wyglądało życie zwyczajnego człowieka w XVIII wieku, z jakimi kłopotami musiał się zmierzyć, jak funkcjonowało ówczesne prawo i za jakie przewinienia ludzie zostawali skazani na śmierć przez powieszenie. W tej ponurej i przygnębiającej rzeczywistości niemal nie było miejsca na radość i zabawę. Jako rozrywkę wiele osób traktowało publiczne egzekucje i biuletyny informujące, kto trafił do więzienia i o co jest oskarżony. Borodale pokazuje również jak samotne były kobiety, które życie zmusiło do prostytucji czy kradzieży. Obcy ludzie poniżali je i cieszyli się z ich upadku, zarzucając dodatkowo brak zasad moralnych.

W tym nieprzyjaznym świecie główna bohaterka stara się zawalczyć o spokojną przyszłość, chociaż musi uważać na każde słowo i każdy czyn, ponieważ jej tajemnica nie może wyjść na jaw. Postać Agnes Trussel została bardzo dobrze scharakteryzowana. Jej emocje, obawy i spostrzeżenia wypełniają tę historię, sprawiając, że w trakcie lektury czułam się jakbym znała bohaterkę od dawna. Za ogromną zaletę uważam także to, że autorka uczyniła z Agnes rozsądną i twardo stąpającą po ziemi postać. Dziewczyna po prostu wzięła los w swoje ręce, zamiast biernie czekać na to, aż inni zadecydują o jej przyszłości. Pozostali bohaterowie niestety nie zostali tak wyraziście i dokładnie wykreowani. O Johnie Blacklocku wiadomo naprawdę niewiele, jego działania często pozostawały niezrozumiałe i trudno było mi zbudować jakiś spójny obraz jego osobowości. To samo dotyczy kucharki i pokojówki, których obecność w książce właściwie niczego istotnego nie wnosi. Od czasu do czasu jedna lub druga kobieta poczęstuje Agnes kąśliwą uwagą i to byłoby na tyle. Duża dysproporcja między świetnie zarysowaną postacią panny Trussel, a resztą bohaterów niestety razi i zwraca uwagę na to, że autorka potraktowała ich jako mało znaczący dodatek do całości.

Interesującymi i ożywiającymi momentami w powieści są wszelkie wzmianki o ówczesnej produkcji fajerwerków. W niewielkiej, drewnianej szopie, szumnie nazywanej zakładem pirotechnicznym, Blacklock nie tylko wytwarza ognie i sprzedaje je zamożnym, by uświetnili kolejne przejęcie, ale także pracuje nad uzyskanie kolorowych, nasyconych jaskrawymi barwami fajerwerków. Wszelkie eksperymenty, a nawet zwyczajna, codzienna praca są ogromnie niebezpieczne i w każdej chwili istnieje ryzyko pożaru, poparzenia lub innego poważnego wypadku. Jane Borodale w fantastyczny sposób uchwyciła pasję i chęć poznawania kolejnych tajników nauki, jaka połączyła Agnes i Johna. Prości i niewykształceni ludzie, pogardliwie nazywani przez innych rzemieślnikami, mają wyjątkowy szacunek do ognia i pałają prawdziwą chęcią odkrycia czegoś nowego, pójścia o krok dalej niż inni. Dzięki temu wątkowi Księga ogni zyskała pozytywny wydźwięk, a czytelnik ma szansę odczuć pasję i ogromne zaangażowanie bohaterów.

Język jakim posłużyła się autorka jest bardzo sugestywny. Wyróżnia się i prostotą połączoną z poetyckimi, często bardzo trafnymi i obrazowymi porównaniami. Poznajemy świat z perspektywy Agnes i jej chłonnym umysłem rejestrujemy wszystkie barwy, zapachy i dźwięki. Powieść polecam przede wszystkim czytelnikom chcącym dokładnie poznać realia życia w XVIII-wiecznej Anglii i obserwować poczynania młodej, ale doświadczonej przez los dziewczyny. Uprzedzam jednak, że akcja rozwija się powoli, więc niektórzy mogą poczuć się znużeni czytaniem o zwyczajnych, domowych czynnościach przeplatanych troskami głównej bohaterki. Mnie bardzo przypadła do gustu ta obyczajowa historia i chętnie poznam dalsze losy Agnes, jeśli tylko autorka zdecyduje się na napisanie kontynuacji Księgi ogni.

Ocena: 4,5 / 6

Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Mała Kurka.