19 września 2012

Manikiur dla nieboszczyka - Daria Doncowa


Wydawnictwo: VIDEOGRAF II
Liczba stron: 336

Kiedy na okładce widzę napis, że książka została określona mianem kryminału humorystycznego rodzi się we mnie swego rodzaju niechęć pomieszana z oburzeniem. No, bo jak to, opowieść o morderstwie ma być zabawna? W takich chwilach wrodzony pesymizm podpowiada mi, że tam gdzie trup powinien ścielić się gęsto, bohaterowie trząść ze strachu przed mordercą, a policjanci gorączkowo poszukiwać sprawcy, będzie pseudo zabawna historyjka z irytującymi postaciami w rolach głównych. Skoro tego spodziewałam się po powieści Darii Doncowej to, po co w ogóle postanowiłam ją przeczytać? Odpowiedź jest banalna, kupiłam ją wieki temu i szkoda, żeby zapomniana kurzyła się na półce. Nauczona tym, żeby od kryminału na wesoło nie oczekiwać zbyt wiele, zabrałam się za lekturę i ku swemu zdumieniu szybko stwierdziłam, że tym razem moje prognozy chyba się nie sprawdzą, bo Manikiur dla nieboszczyka zaczyna się naprawdę interesująco.

Dobiegająca czterdziestki Eufrozyna Andriejewna Romanowa wiedzie życie, jakiego pozazdrościć mogłaby jej niejedna kobieta. Mieszka w ogromnym, luksusowo urządzonym apartamencie; ma oddanego, zaradnego męża i gosposię, spełniającą każdą zachciankę pani domu. Jednak, co dziwne, Eufrozyna nie czuje się szczęśliwa. Całymi dniami ogląda telewizję, jeździ na zakupy i użala się nad stanem swojego, wiecznie nadwątlonego, zdrowia. Nudną egzystencję bohaterki przerywa pojawienie się kochanki męża, która wręcza jej nagranie dokumentujące mężowską zdradę. Zrozpaczona bohaterka postanawia popełnić samobójstwo, ale niespodziewanie plany udaremnia jej żywiołowa lekarka Katia. Eufrozyna przedstawia się jako Eulampia i od tej pory zostaje wciągnięta w dziwną i skomplikowaną intrygę, w której na pierwszy plan wysuwa się brutalne morderstwo pewnego aktora.

Jak przystało na książkę, traktującą wątek kryminalny z lekkim przymrużeniem oka w powieści Doncowej nie brakuje zaskakujących i raczej mało realnych zwrotów akcji. Główna bohaterka z nieśmiałej, niemającej pojęcia o życiu kobiety nagle przeistacza się w odważną milicjantkę prowadzącą skomplikowane śledztwo. Myślę, że nie powinnam autorce wytykać natychmiastowej metamorfozy bohaterki czy też talentu Eulampii do uzyskiwania dostępu do wszystkich świadków i przeprowadzania z nimi rozmów, ponieważ takie są cechy gatunku. Humorystyczna opowieść o morderstwie rządzi się nieco innymi prawami niż tradycyjny kryminał i trzeba mieć to na uwadze, sięgając po tę książkę. Na szczęście w przypadku Manikiuru dla nieboszczyka wszystkie nieprawdopodobne zbiegi okoliczności mieszczą się w granicach fikcji literackiej stworzonej ku radości czytelnika, który razem z bohaterką chce przeżywać przygodę życia, a nie zastanawiać się, dlaczego wymiar sprawiedliwości jeszcze nie zainteresował się amatorskim śledztwem gospodyni domowej.

Muszę przyznać, że dzieło Darii Doncowej wywarło na mnie spore wrażenie, udowadniając, że zbrodnicza historia opisana w sposób lżejszy, może obejść się bez naiwnych bohaterów i przewidywalnej fabuły. Intryga skonstruowana przez autorkę nie należy do szokujących czy wywołujących ogromne emocje. Mimo tego jest dość skomplikowana, a próby jej rozwikłania często spełzają na niczym, ponieważ Doncowa wprowadza wielu bohaterów, co sprawia, że czytelnika zaczynają przerastać wszystkie powiązania między postaciami i ich korzyści ze śmierci aktora. Do powieści nie wkrada się chaos, ale zwyczajne komplikacje, mające utrudnić odbiorcy ustalenie tożsamości mordercy. Dużym plusem jest wartka akcja. Nieustannie coś się dzieje za sprawą głównej bohaterki, która ciągle jest w biegu i sprawia wrażenie jakby w kilka dni chciała nadrobić stracone na bezczynności lata. Daria Doncowa nie skupia się na szczegółowym opisie wnętrz czy analizie relacji łączących bohaterów, bo w jej powieści liczy się akcja. Stąd nikogo nie powinno dziwić, że na jednej stronie Eulampia poznaje Katię, a na kolejnej jest już jej serdeczną przyjaciółką. Takie uproszczenie dobrze sprawdziło się w tej historii, bo zamiast przydługich analiz czy rozważań mamy do czynienia z działaniem. Równie oszczędny, ale funkcjonalny jest użyty w powieści język. Czasami pisarka zaskakuje trafnym i dosadnym sformułowaniem, ale jej styl raczej należy do przezroczystych. Możliwe, że gdy lepiej poznam twórczość Doncowej to zaobserwuję w jej pisarstwie charakterystyczny element, ale na razie nic takiego nie zwróciło mojej uwagi.

Przybliżyłam już nieco postać głównej bohaterki, ale czuję się w obowiązku ten opis uzupełnić, ponieważ Eulampia Romanowa należy do postaci, z którymi można sympatyzować od pierwszej linijki tekstu. Rozkapryszona kobieta w średnim wieku nagle zostaje rzucona na głęboką wodę.  Nie ma pracy, przyjaciół, ani rodziny, a mimo tego szybko mobilizuje się i zamiast rozpamiętywać krzywdę angażuje się w amatorskie śledztwo. Eulampia namiętnie czytuje kryminały, dlatego podpowiedzi z książek często próbuje wcielić w życie. Zderzenie fikcji z rzeczywistością rodzi wiele zabawnych sytuacji, podobnie jak ekspresowy kurs gotowania oraz funkcjonowania w zwyczajnym świecie, od którego Romanowa była izolowana przez męża, pragnącego zamknąć ją w złotej klatce. Manikiur dla nieboszczyka obfituje w wielu innych bohaterów, ale oprócz Eulampii mało, kto zasługuje na uwagę. Większość to po prostu typowe charaktery, idealnie wpisujące się w stereotyp amanta, bezczelnej kochanki, nieudacznika czy też cwaniaczka.

Kryminał Darii Doncowej to ciekawa alternatywa dla miłośników gatunku, którzy czują przesyt makabrą, strachem i tragediami bohaterów. Książka rosyjskiej pisarki jest przyjemna, dynamiczna i ciekawa, co oznacza, że spełnia wszystkie warunki, by stać się relaksującą odskocznią od szarej codzienności. Manikiur dla nieboszczyka to pierwsza powieść z Eulampią Romanową w roli głównej, mam nadzieję, że kolejne są równie udane.

Ocena: 4 / 6

Książka przeczytana w ramach wyzwania Book-Trotter

Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w konkursie organizowanym na facebookowym profilu Grakademii.

Co trzeba zrobić?
Wystarczy polubić stronę Grakademii, żeby wziąć udział w losowaniu koszulki z gry Spec Ops i egzemplarza gry SBK08 na PSP.
Link do profilu http://www.facebook....4917?ref=stream

Jeżeli ktoś chce powiększyć szansę na zwycięstwo to pod odpowiednim postem może napisać, dlaczego, jego zdaniem, konsole przenośne nadają się do grania wieloosobowego. Autor najlepszego argumentu otrzyma wyżej wymienioną grę.