Wydawnictwo: Bellona
Liczba stron: 280
Jeżeli ktoś myśli, że
dawną Polskę zamieszkiwali jedynie ludzie prawi, bogobojni i uczciwi, to
czytając książkę Agnieszki Lisak może przeżyć duże zaskoczenie. Autorka charakteryzuje
zwyczaje, tradycje i mentalność ludzi od średniowiecza aż po wiek XIX. Okazuje
się, że nasi przodkowie poddawali się tym samym namiętnościom i uczuciom, co
ludzie współcześni. Pragnęli zaznać miłości i przeżyć wiele lat u boku osoby, z
którą mogliby dzielić myśli, marzenia i wszelkie troski. Książka skupia się
głównie na postaciach władców i bogatych szlachciców, ale niektóre fragmenty
opisują również życie chłopów i zwyczaje panujące na wsiach.
Miłość
staropolska to rzetelna i przystępna dla każdego
publikacja, charakteryzująca obyczaje i zachowania ówczesnych Polaków,
dotyczące sfery uczuciowej. Z książki można dowiedzieć się jak wyglądała
aranżacja małżeństwa przez rodziny młodych i do jak groteskowych sytuacji
dochodziło, jeżeli świeżo poślubieni małżonkowie byli sobą rozczarowani. Ślub w
wyższych sferach był bardzo ważnym wydarzeniem, które poprzedzały liczne
kontrakty ustalające ilość majątku wnoszoną przez każdą ze stron. Nie miałam
pojęcia, że takie przedślubne negocjacje mogły trwać nawet kilka miesięcy, a
błaha sprzeczka często doprowadzała do zerwania rozmów i rezygnacji z
małżeńskich planów. Autorka opisuje również, do jakich sposobów uciekano się
żeby zainteresować swoją osobą potencjalnego partnera i wspomina jak nisko w
hierarchii znajdowały się kobiety skazane na staropanieństwo. Zaskoczyło mnie
również podejście wielu ówczesnych ludzi do kwestii posiadania dzieci. Ogromna
śmiertelność wśród noworodków nie wynikała jedynie z niskiego poziomu higieny i
niewiedzy medycznej, ale także z powodu zaniedbań rodziców. Jeżeli dzieci nie
zostały obdarzone rodzicielską miłością, porzucano je lub celowo doprowadzano
do ich śmierci.
Jak
już wspomniałam, w dawnej Polsce roiło się od skandali, wywołanych rzez
nieobyczajne zachowania. Co więcej zazwyczaj wszelkie tajemnice alkowy wychodziły
na światło dzienne za sprawą służących i parobków. Dotyczyło to głównie dworu,
będącego miejscem plotek i intryg. Zachowanie pary królewskiej było szeroko
komentowane przez szlachtę, a czasami nawet przez mieszkańców niemal całego
kraju. I tak, powszechnie wyśmiewano się ze Stefana Batorego, który rzekomo bał
się jedynie dwóch rzeczy – liberum veto oraz obcowania ze znacznie starszą
małżonką Anną Jagiellonką.
Agnieszka
Lisak pokazuje różne oblicza staropolskiej miłości, przytaczając liczne anegdoty
i ciekawostki, dotyczące konkretnych osób. Książka została uzupełniona także o
reprodukcje obrazów przedstawiających opisywanych władców, pod którymi
zamieszczono krótką charakterystykę ich niecodziennego zachowania. Uważam, że
książka pani Lisak jest idealna dla tych, których nie interesują suche
historyczne fakty, ale chcieliby poznać mentalność naszych przodków; dowiedzieć
się jak dawniej traktowano sferę uczuciową; co było zachowaniem powszechnie akceptowalnym,
a co uchodziło za lubieżne i niemoralne.
Dzięki
temu tytułowi dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy, mogłam również spojrzeć na
minione czasy z zupełnie innej perspektywy.
Ocena: 5 / 6
Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Bellona.