1 grudnia 2012

Od konsumpcji do konspiracji czyli warszawskie lokale gastronomiczne 1939-1944 - Anna Strzeżek


Wydawnictwo: Trio
Liczba stron: 232

Sięgając po publikację Anny Strzeżek spodziewałam się, że zgodnie z tytułem będzie ona koncentrować się na roli, jaką lokale gastronomiczne odebrały w walkach z okupantem. Niestety rozczarowałam się dość boleśnie, ponieważ książka ta dotyka niemal każdego tematu związanego z funkcjonowanie restauracji czy barów w Warszawie czasie drugiej wojny światowej, ale kwestia związków poszczególnych lokali z konspiratorami potraktowana została dość pobieżnie. Od konsumpcji do konspiracji to rzetelnie przygotowana publikacja historyczna, badająca funkcjonowanie miejsc rozrywki i spotkań Warszawiaków, jednak nie jest ona zbyt interesująca dla osób, które nie pasjonują się historią i tym konkretnym zagadnieniem.

Książka przywodzi mi na myśl pracę naukową. Anna Strzeżek skupia się na informacjach i danych liczbowych, określających zarobki kelnerów czy oferowane menu w poszczególnych grupach lokali gastronomicznych. Wykorzystuje również kroniki czy spisane wspomnienia osób, które ówcześnie podejmowały jakąś refleksje na temat restauracji, barów i kawiarni. Moim zdaniem książka jest nieco przeładowana tymi wszystkimi cytatami czy fragmentami piosenek, przez co zdanie samej autorki gdzieś się w treści rozmywa. Anna Strzeżek niewątpliwie bardzo dużo pracy włożyła w to, by prześledzić i opisać zasady funkcjonowania przybytków rozrywki w czasie wojny. W żaden sposób nie chcę podważyć jej kompetencji jako historyka, ale książkę czytało się ciężko, ponieważ w większości składa się z suchych informacji lub przytaczanych opinii innych ludzi. Autorka podzieliła publikację na kilka rozdziałów, ale często jest tak, że informacje zamieszczone w poszczególnych częściach w pewien sposób powtarzają się.

Mimo tego że Anna Strzeżek skupia się raczej na konkretach, na tym, co zostało kiedyś spisane i udowodnione, to przez sam fakt dotykania okresu wojennego, z książki można wyłowić smaczki, dające obraz życia zwykłego człowieka w okupowanej Warszawie. Najbardziej szokujące dla mnie jest to, że w czasie wojny wiele lokali gastronomicznych działało tak prężnie. Ludzie spotykali się w kawiarniach barach, restauracjach i wyszynkach po to, by choć przez chwilę zapomnieć o wojnie lub wręcz przeciwnie – dowiedzieć się jak wygląda sytuacja na froncie. Prowadzenie takiego przybytku lub pracowanie w nim wiązało się zarówno z profitami jak i ryzykiem. Na początku wojny kelnerzy nie byli zagrożeni wywózką do obozów, otrzymywali duże wynagrodzenie i regularne posiłki, później sytuacja uległa zmianie, ponieważ władze niemieckie dostrzegły jak ogromnym problemem jest dla nich kontrolowanie lokali w celu zdemaskowania konspiratorów. Zaostrzono przepisy, pojawiły się aresztowania całego personelu czy konflikty między niemiecką klientelą a polską obsługą. Interesujące zależności wynikały również z istnienia lokali przeznaczonych tylko dla Niemców czy tylko dla Polaków. Oficjalnie Niemcy mieli zakaz przebywania w restauracjach odwiedzanych przez Polaków, jednak w praktyce był to martwy przepis, którego władze nie potrafiły wyegzekwować.

Ogromną zaletą książki są zamieszczone fotografie, przedstawiające wnętrza niektórych z wspomnianych restauracji czy cukierni oraz upamiętniające widok na ulice, przy których się znajdowały. Na końcu publikacji zamieszczono spis lokali funkcjonujących w Warszawie w czasie okupacji wraz adresami i nazwiskami właścicieli. Anna Strzeżek napisała książkę skierowaną raczej do wąskiego grona odbiorców, pasjonatów historii, których interesują dane liczbowe dotyczące sprzedawanych ciast, tortów czy pitych alkoholi. Nie mogę odmówić autorce kompetencji i dobrego przygotowania do opisywanego zagadnienia, jednak zawarte w książce informacje nieco rozminęły się z moimi oczekiwaniami.

Ocena: 4 / 6


Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Trio.