5 października 2011

Igrzyska śmierci - Suzanne Collins


Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 352

W państwie Panem, powstałym na gruzach dawnej Ameryki Północnej, panuje niezwykle okrutny proceder. Raz do roku odbywają się tzw. Głodowe Igrzyska, w których udział biorą wyłonieni przez losowanie młodzi ludzie z każdego dystryktu. Zasady turnieju są bardzo proste – przeżyć może tylko osoba, która pokona wszystkich przeciwników. W walce toczącej się na śmierć i życie nie ma żadnych reguł, niepisanych zasad czy honorowych uczynków. Ku uciesze telewidzów Igrzyska zawsze są bardzo krwawe i brutalne.
Główną bohaterką powieści jest, mieszkająca w najbiedniejszym dystrykcie szesnastoletnia Katniss Everdeen. Od śmierci ojca dziewczyna musi dbać o matkę i siostrę, które same z pewnością nie przetrwałyby nawet kilku miesięcy. Katniss wiedzie surowe i pełne trudów życie, ale jeszcze nie wie, że los przygotował dla niej wyzwanie, od którego nie ma ucieczki.

O trylogii Suzanne Collins czytałam wiele pozytywnych relacji. Czytelnicy zachwycali się każdym tomem, chwaląc niezwykłą fabułę i mistrzowskie wykonanie. Obawiałam się, że powieść pod jakimś względem mnie rozczaruje i będę żałować poświęconego na nią czasu. Na szczęście moje odczucia po lekturze pierwszej części są zupełnie odmienne. Igrzyska śmierci to fantastyczna i niezwykle wciągając opowieść o poświęceniu, dokonywaniu trudnych wyborów i próbie zachowania godności nawet w najbardziej uwłaczających człowiekowi momentach życia.

Akcja powieści rozgrywa się w przerażającej rzeczywistości, w której śmierć niewinnych ludzi nie robi na nikim wrażenia. Turniej, podczas którego nastoletni zawodnicy bez cienia żalu mordują rówieśników bije rekordy oglądalności. Organizatorzy starannie dbają o podsycanie napięcia, często zmuszając zawodników do konfrontacji lub dokonania niezwykle dramatycznych wyborów. Władza usytuowana w Kapitolu kontroluje mieszkańców Panem, nie pozwalając im na opuszczenie swoich dystryktów. Urodzeni w biednych regionach państwa, przez całe życie muszą ciężko pracować, aby nie przymierać głodem. Los pojedynczej jednostki nie znaczy nic.
Wizja wykreowana przez Suzanne Collins nie jest tylko przerażającą fikcją literacką, ponieważ okrucieństwo; wojny i walki wpisane są w historię niemal każdego społeczeństwa. Uświadomienie sobie tej oczywistości sprawia, że od opisanych wydarzeń nie można się zdystansować. Zachowanie bohaterów zapada głęboko w pamięć, zmuszając do refleksji nad tym, do jakich czynów ludzie są zdolni. Na szczęście oprócz osób, cechujących się niewyobrażalnym bestialstwem, czytelnik ma okazje poznać szlachetnych bohaterów, kierujących się zapomnianym już etosem.

Igrzyska śmierci to bardzo emocjonująca i wstrząsająca opowieść. Autorka trzyma czytelnika w napięciu od pierwszej strony, umiejętnie dawkując kolejne znaczące wydarzenia. Dzięki temu zabiegowi książka wzbudza zainteresowanie i sprawia, że dzieje bohaterów nie są odbiorcy obojętne. Przyznam, że postępowanie Katniss wywołało mój podziw i nie mogę doczekać się aż poznam jej dalsze losy. Z pozoru słaba dziewczyna z dwunastego dystryktu ma buntowniczą i zadziorną naturę, dzięki której radzi sobie nawet w ekstremalnych sytuacjach. Na szczęście nie jest postacią przerysowaną bądź wyidealizowaną. Wszystkie jej umiejętności to efekt ciężkiej pracy i warunków, w jakich się wychowała.  
Autorka wplotła w fabułę delikatny wątek romansowy. Nić porozumienia i sympatii łącząca postaci ma szansę przerodzić się w mocniejsze uczucie, jednak w państwie Panem szczere reakcje i prawdziwa miłość nie są mile widziane. Uważam, że żaden czytelnik nie pozostanie obojętny wobec takiej historii, dlatego zachęcam do zapoznania się z twórczością Suzanne Collins. W pierwszym kwartale 2012 roku w polskich kinach pojawi się ekranizacja powieści, wyreżyserowana przez Gary’ego Rossa. 

Ocena: 6 / 6