24 sierpnia 2011

Gra w media - Piotr Legutko, Dobrosław Rodziewicz


Wydawnictwo: Stentor
Liczba stron: 148

Nieustanny rozwój mediów wprowadza do rzeczywistości wiele zmian, których nie sposób dostrzec bez chwili zastanowienia i wnikliwej obserwacji działań telewizji, radia czy prasy. Za pośrednictwem wszelkich dostępnych przekaźników wyrabiamy sobie opinie na wiele tematów, poznajemy otaczający nas świat, a także kształtujemy światopogląd. Jak pokazują autorzy Gry w media nie zawsze robimy to świadomie, ponieważ media mają tak silny stopień odziaływania, że często prezentowane w nich poglądy, naturalnie przyjmujemy jako własne. 

Piotr Legutko i Dobrosław Rodziewicz to wieloletni dziennikarze, znający naturę każdego medium i mający wgląd „od kuchni” w struktury ich funkcjonowania. Autorzy opisują chwyty, jakimi posługują się reporterzy telewizyjni czy też dziennikarze radiowi, aby każdej informacji nadać określony wydźwięk emocjonalny, mający skłonić odbiorcę do wyrobienia sobie konkretnego zdania na dany temat. Odpowiednie kadrowanie, montaż oraz pozbawianie wypowiedzi kontekstu to tylko nieliczne z wymienionych grzechów telewizyjnych serwisów informacyjnych. Jednak nie tylko na tym medium skupiła się uwaga autorów. Panowie nie oszczędzają żadnego przekaźnika, krytyce poddając zarówno telewizję, internet, radio, jak i prasę, uważaną przez większość za źródło o największej wiarygodności. Legutko i Rodziewicz zastanawiają się także jak należałoby przekazywać informację, aby z faktu nie uczynić komentarza oraz czy kategoria dziennikarstwa obiektywnego jest w ogóle możliwa. Gra w media zawiera rozważania na wiele tematów, dotyczących mediów masowych. Oprócz wymienionych już zagadnień, w książce znalazła się także analiza tzw. prasy brukowej; stosunku reporterów do prezentowanych wiadomości oraz wpływu mediów na opinię publiczną.

Panowie Legutko i Rodziewicz poruszyli w tej publikacji wiele zagadnień oraz problemów, z którymi borykają się i media, i odbiorcy. Mam jednak wrażenie, że zrobili to dość pobieżnie, sygnalizując pewne zjawiska bez ich głębszej analizy. Za najciekawszy uważam, rozdział traktujący o roli tabloidów w polskich mediach. Tego typu gazety rządza się zupełnie innymi prawami niż wszystkie inne publikatory. Brukowce są ścisłym odwzorowaniem tego, co społeczeństwo w danym państwie chce czytać. W naszym swojskim Fakcie dominują sensacyjne doniesienia o przemocy domowej oraz plotki ze świata celebrytów, ponieważ tego typu informacje najbardziej interesują masowych czytelników w Polsce. Pojawienie się tabloidów wywołało rewolucję na rynku, nie tylko prasowym. Więcej zdradzić nie mogę, dlatego zainteresowanych odsyłam do publikacji Legutki i Rodziewicza.

Książkę podzielono na osiem części, w obrębie, których wyszczególnione zostały kilkustronicowe podrozdziały, odnoszące się do omawianego zagadnienia. Niestety nie sposób pogłębić tematu jedynie na kilku stronach. Dobrym rozwiązaniem jest umieszczenie na końcu książki słownika, wyjaśniającego wszelkie typowo dziennikarskie terminy, którymi posługują się autorzy.
Na studiach miałam zajęcia dotyczące mediów ogólnie oraz cykl poświęcony tylko telewizji. Z tego względu lektura recenzowanej książki była dla mnie bardziej odświeżeniem posiadanej już wiedzy, niż objawieniem, demaskującym mechanizmy rządzące mediami. Gra w media nie może konkurować z podręcznikami akademickimi, ale stanowi dobrą bazę dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają interesować się mediami. Publikacja ta ma charakter popularnonaukowy, co oznacza, że napisana jest językiem przystępnym dla każdego. Media nieustannie atakują nas mnóstwem komunikatów; dzięki nim poznajemy sprawy, do których zazwyczaj nie mamy dostępu, dlatego zachęcam do zapoznania się z podstawowymi prawami rządzącymi środkami masowego przekazu.


Ocena: 4,5 / 6

Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Stentor.