Wydawnictwo: Mała Kurka
Liczba stron: 240
Laura Ulloa jest meksykańską studentką, która przyjechała do Hiszpanii aby zgromadzić materiały do swojej pracy doktorskiej. W sewilskim Archiwum Indii Zachodnich natrafia na nieznany dotąd dziennik pisany przez siostrę zakonną Isabel Maríę de San José, siostrzenicę niezwykłej meksykańskiej poetki Juany Inés de la Cruz. Juana była kobietą wyznającą bardzo kontrowersyjne poglądy jak na XVII wieczną rzeczywistość. Pragnęła, bowiem zgłębiać tajniki wiedzy niemal w każdej dziedzinie, na dodatek słynęła z ciętego pióra, które wyszydzało i komentowało także kazania wygłaszane przez wpływowych duchownych. Jako młoda dziewczyna bawiła na dworze wicekróla Nowej Hiszpanii, później jednak nieoczekiwanie wstąpiła do klasztoru, by za zamkniętą bramą dożyć swych dni. Życiorys siostry Juany zawiera wiele nieścisłości i przypuszczeń, które może rozwiać odnaleziony przez Laurę dziennik, w którym Isabel María dokładnie opisała życie swojej ciotki. Jednak niezbadanym rękopisem zainteresowana jest nie tylko studentka, ale także przedstawiciele rządu i kościoła, którym zależy na tym aby prawda o siostrze Juanie nigdy nie ujrzała światła dziennego.
Powieść koncentruje się na życiu siostry Juany, które czytelnik poznaje dzięki rękopisom odnalezionym przez Laurę. Współczesność miesza się z przeszłością, dając niezbyt udane połączenie. Odniosłam wrażenie, że postać Laury jest zbędna przez większą część historii i została wykreowana z konieczności utworzenia jakiegoś powiązania meksykańskiej poetki z współczesnymi wydarzeniami. Panna Ulloa na początku powieści jedynie komentuje to, co zostało zawarte w dzienniku zakonnicy, próbując odnaleźć jakieś podobieństwo między własną osobą a życiem siostry Juany. Później autorka raczy czytelnika perypetiami sercowymi Laury, które nic interesującego do fabuły nie wnoszą. Na dodatek Kyra Galván na ostatnich stronach książki doprowadza do bardzo nieprawdopodobnego splotu wydarzeń, który ostatecznie zniechęcił mnie do współczesnej bohaterki.
Niewyznane grzechy siostry Juany mogą zaciekawić jedynie ze względu na biografię tytułowej postaci. Życie kobiety w siedemnastowiecznej Nowej Hiszpanii nie należało do łatwych. Jeśli nie miała ona pozycji i pieniędzy była całkowicie skazana na łaskę wpływowych mężczyzn, którzy zazwyczaj myśleli jedynie o własnych wygodach. Juana musiała uczestniczyć w pałacowych intrygach aby móc rozwijać swoje zainteresowania i nieustannie pogłębiać wiedzę. Jak można się domyślić, jej inteligencja i zdolności pisarskie nie podobały się dostojeństwu kościelnemu, które w owych czasach doszukiwało się przejawów herezji w każdym, odstępującym od normy działaniu. Opisy przesłuchań urządzanych przez Święte Oficjum są naprawdę bulwersujące i szokujące. Pod maską religijności wielu duchownych skrywało swoje ambicje i rządze, mogąc urzeczywistniać powzięte zamiary poprzez zniszczenie niewygodnych osób.
Podczas lektury tej książki towarzyszyło mi odczucie, że została ona napisana przez dwóch, zupełnie różnych autorów. Część poświęconą siostrze Juanie czytałam z dużym zainteresowaniem, natomiast losy Laury wywoływały irytację i znużenie. Żałuję, że akcja powieści nie została osadzona jedynie w XVII wieku, dzięki czemu autorka mogłaby znacznie rozwinąć postać siostry Juany oraz jej tajemniczej siostrzenicy, której zadaniem było udokumentowanie tragicznych losów ciotki. Zapewne połączenie dwóch płaszczyzn czasowych miało dodać nieco tajemnicy do opisywanych losów Juany, jednak w tym przypadku taki zabieg zupełnie się nie sprawdził. Sposób, w jaki Kyra Galván wprowadza wszelkie wyjaśnienia fabularne również pozostawia wiele do życzenia. Na kilkudziesięciu ostatnich stronach wydarzenia stają się jeszcze mniej prawdopodobne, a Laura ze skromnej studentki przemienia się niemal w tajną agentkę, badającą skandaliczne zapiski. Nie mogę odmówić autorce ciekawego pomysłu na powieść, wykorzystującego postać historyczną, jaką jest Juana Inés de la Cruz. Szkoda tylko, że potencjał opowieści został w dużej mierze zmarnowany.
Ocena: 3 / 6
Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater i wydawnictwa Mała Kurka.
Hmm... Tematyka ogólnie ciekawa, więc muszę na sobie sprawdzić:). Może mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
tematyka nie w moim guście, a i liczne niedociągnięcia sprawiają, że poszukiwać jej nie będę.
OdpowiedzUsuńLubię Hiszpanię, ale ten rodzaj książek średnio mnie interesuje. Przemiana studentki w detektywa pewnie wywołała by u mnie podobne uczucia jak u ciebie... Zresztą, jak narazie z detektywistycznych książek czytam Christie, Christie i niewiele więcej i chyba prędko się to nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńKiedy po raz pierwszy przeczytałam opis książki to jakieś zło po plecach mi przeszło ;), tak poważnie w ogóle nie ciągnie mnie do tego typu literatury.
OdpowiedzUsuńHmm. Ciężko stwierdzić, czy będzie mi się podobać. Może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTe niedociągnięcia mnie odstraszają. Ogólnie zapowiada się ciekawie, ale jednak "skazy" są;)
OdpowiedzUsuńKasandro: Najlepiej przekonać się osobiście czy dana książka jest interesująca czy nie. Miałam nadzieję, że mnie się bardziej spodoba, ale trudno.
OdpowiedzUsuńVario: Skoro od razu czujesz, że to książka nie dla Ciebie to lepiej się nie zmuszać.
Giffin: Wiesz, może ona nie tyle stała się detektywem, ale nagle została wmieszana w jakieś polityczne rozgrywki, ktoś groził jej śmiercią. Dla mnie to bardzo naciągane, że życie zakonnicy z XVII wieku wywołało takie reakcje.
Natula: Zła trochę tam jest, ale nie przeważa w tej książce.
Linko: Jak już wspomniałam, najlepiej testować na sobie :)
Bujaczku: Niestety niedociągnięcia są i to dość wyraźne.
Kurczę. Myślałam, że będzie to ksiązka świetna przez duże Ś. Niedociągnięcia i zmarnowany potencjał, o którym piszesz trochę mnie przeraża, bo też dostałam ją do recenzji,a teraz obawiam się, że się zwyczajnie wynudzę;/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńScathach: Nie nastawiaj się negatywnie, może Tobie książka bardziej przypadnie do gustu. Też myślałam, że ta powieść będzie interesująca, ale rozczarowałam się. Pozdrawiam i czekam na Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że tytuł mnie zaciekawił, aczkolwiek trochę odstraszyła mnie niska ocena. Mam mieszane uczucia. Zobaczymy, jeśli ją napotkam, chętnie po nią sięgnę, ale jeżeli nie, to nic straconego :)
OdpowiedzUsuń