29 lipca 2014

Fiszki - wydawnictwo Cztery Głowy


Jeśli chętnie uczycie się języków obcych i dbacie o utrwalenie zdobytej już wiedzy, z pewnością korzystacie z fiszek, które są świetnym sposobem na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Myślę, że nie muszę rozpisywać się na temat korzyści płynących z tej metody nauki, więc od razu przejdę do sedna, czyli zaprezentowania czterech zestawów skierowanych do osób znających język angielski na poziomie średnio zaawansowanym oraz zaawansowanym. Przez kilka dni testowałam fiszki z serii „100 naj”, a konkretnie tytuły takie jak Amerykański kontra brytyjski (American English), Najczęstsze błędy (Common Mistakes), Wyrazy zdradliwe (False Friends) oraz Konstrukcje egzaminacyjne (Exam Maximizer) i bez wahania mogę je polecić wszystkim zgłębiającym tajniki języka angielskiego. Każdy zestaw zawiera 100 sztywnych karteczek, na których na jednej stronie umieszczono obce słówko lub zwrot wraz z transkrypcją fonetyczną ułatwiającą poprawną wymowę oraz zdaniem ilustrującym użycie danego wyrazu. Oczywiście na odwrocie znalazło się miejsce na tłumaczenie. Dodatkowo w zestawie pokazującym różnice między amerykańskim i brytyjskim angielskim czy też tym zawierającym często mylone słowa, dokładnie wytłumaczono kiedy należy używać danego wyrazu, więc nie ma obaw, że coś jest przedstawione w sposób niejasny lub zbyt skomplikowany. Oprócz tego do każdego tytułu można pobrać pliki MP3 oraz odpowiednią aplikację na smartfony, pozwalającą na przeniesienie zawartości tradycyjnych fiszek do telefonu.



Wydawca zapewnia, że dzięki niewielkim rozmiarom pudełek z fiszkami oraz trwałości poszczególnych karteczek, możemy uczyć się gdziekolwiek przebywamy. Postanowiłam sprawdzić czy rzeczywiście tak jest i cóż, muszę przyznać, że w tym przypadku reklama nie kłamie. Spakowałam swoje zestawy do plecaka, wyruszyłam na wycieczkę rowerową, a w trakcie przerwy przypominałam sobie, że sleepwalker i lunatic to nie to samo, a także uczyłam się przydatnych zwrotów, np. „być w rozterce” czy „tam i z powrotem”. Naukę w plenerze karteczki przetrwały w nienaruszonym stanie, więc takie wypady zamierzam praktykować częściej. Polecam fiszki wszystkim bez wyjątku. Wyraźna czcionka, przejrzysty układ elementów na kartoniku, a przede wszystkim ciekawy dobór słówek i zwrotów powinny przekonać was do tej formy zdobywania wiedzy.

Ocena: 6 / 6

Fiszki testowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Cztery Głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz