6 lipca 2013

Ogród Afrodyty - Ewa Stachniak


Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 512

Ewa Stachniak napisała świetną, bardzo rozbudowaną i dopracowaną w najdrobniejszych detalach powieść, która przybliża czytelnikom historię życia jednej z piękniejszych, ale też budzących kontrowersje kobiet Europy. Autorka zdradziła, że przez kilka lat gromadziła materiały i badała biografię Zofii Potockiej po to, by w jej książce nie było miejsca na nieścisłości czy niedopowiedzenia. Nie jestem historykiem, ale moim zdaniem osiągnęła całkowity sukces na tym polu. Ogród Afrodyty oczarował mnie dbałością o realia historyczne, ujawnieniem źródeł, z których korzystała pisarka oraz umiejętnym połączeniem fikcji literackiej z rzeczywistymi, udokumentowanymi wydarzeniami z przeszłości. Książka Ewy Stachniak to nie lada gratka dla każdego, kto pragnie dowiedzieć się jak uboga i niewykształcona dziewczyna przeistoczyła się w kobietę wpływową i świadomą swoich wdzięków.

Fabuła naprzemiennie koncentruje się na młodości Zofii oraz na wydarzeniach z 1822 roku, kiedy wiadomo już, że Potockiej zostało nie więcej niż kilka tygodni życia. Historia niezwykle zdeterminowanej i odważnej Greczynki zaczyna się w momencie, w którym dziewczyna zostaje przyprowadzona przez matkę do ambasadora Polski w Turcji. Jej oszałamiająca uroda, młodość i świeżość wywierają ogromny wpływ na mężczyznę. Bohaterka słucha jego opowieści o podróżach, wystawnych kolacjach i balach trwających do białego rana. Chłonie każdą historie o świecie tak odległym od znanej jej rzeczywistości i zaczyna marzyć o odmienieniu swojej egzystencji i losu, na jaki skazuje ją obecna pozycja społeczna. Dzięki uporowi, odwadze, sprytowi, a także magnetycznej urodzie konsekwentnie realizuje wyznaczone cele, zdobywając coraz większe wpływy i poznając najważniejszych ludzi ówczesnej Europy.

Na pochwałę zasługują dopracowane portrety psychologiczne bohaterów. Śledząc losy Zofii Potockiej, w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że mam wrażenie jakby powieść Stachniak była pamiętnikiem bohaterki lub gawędą opowiedzianą przez kogoś, kto miał okazje towarzyszyć kobiecie w najważniejszych chwilach jej życia. Zapewne takie odczucie to zasługa doskonałego przygotowania pisarki, która mnóstwo czasu poświęciła na zgłębianie historii życia Zofii, ale nie mogę pominąć także kunsztu literackiego autorki, sprawiającego, że powieść jest barwna i intrygująca. Ani przez chwilę nie odczułam znużenia, mimo że fabuła nie obfituje w nagłe zwroty akcji, ponieważ od początku wiadomo, jaki ta opowieść będzie miała finał. Główna bohaterka jawiła mi się jako bardzo zdeterminowana i odważna kobieta, niewahająca się wielokrotnie poświęcić znanego środowiska i osiągniętej pozycji po to, by zajść jeszcze wyżej. Wiele ryzykowała, nie oglądała się za siebie i nie rozpamiętywała przeszłości, wyznając zasadę wszystko albo nic. Niestety często płaciła wysoką cenę za to, że mogła otaczać się luksusowymi przedmiotami i przebywać wśród arystokracji. Złośliwi plotkowali o jej pochodzeniu i licznych romansach, zarzucając Zofii brak moralności. Do ostatnich dni życia narażona była na uszczypliwości i niewybredne komentarze pod swoim adresem.

Na okładce książki znalazła się informacja, że Ogród Afrodyty opowiada historię kobiety silnej i niezależnej, której udało się uciec od ówcześnie panujących zwyczajów i wywalczyć sobie pozycję w patriarchalnym świecie. Nie do końca mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić. Owszem, Zofia Potocka weszła na salony, zdobyła majątek i kupiła sobie szacunek urodą lub pieniędzmi. Jednakże nie sądzę, żeby można było określić ją mianem zwyciężczyni nad patriarchatem. Bohaterka niemal przez całe życie była uzależniona od kaprysów kolejnych kochanków. To mężczyźni decydowali o jej losie, ponieważ dzięki nim osiągała kolejne cele, a bez ich majątków i poparcia traciła wszystko. Musiała znosić mniej lub bardziej nachalne zaloty, udawać przed kochankami uległą i posłuszną oraz godzić się na ich kaprysy i fanaberie. Dlatego moim zdaniem bardzo trudno ocenić ją jednoznacznie i wydać opinię niepozostawiającą miejsca na wątpliwości i domysły.

Kreacjom innych postaci również nie mogę nic zarzucić. Pisarka wprowadziła do historii wątek polskiego lekarza Ignacego Boleckiego, który przepowiada narodowy zryw i marzy o odzyskaniu przez Polskę niepodległości oraz historię opiekującej się Zofią Rozalii – młodej kobiety poszukującej swojego miejsca w świecie i próbującej uporać z piętnem pochodzenia. Interesującym bohaterem jest także uznany chirurg Thomas Lafleur mającego problem z otwarciem się na drugiego człowieka, podjęciem decyzji i jednoznacznym stwierdzeniem, co chciałby ze swoim życiem zrobić. W powieści oczywiście obecna jest historia Polski, przemycona w dialogach, opisach i wspomnieniach bohaterów lub wyrażona wprost dzięki dołączeniu do książki fragmentów napisanych przez Karola Boscampa-Lasopolskiego. Uważam, że autorce udało się pokazać losy naszego kraju bez patosu czy sentymentalizmu, przedstawiając je często z perspektywy Zofii, czyli postaci mniej zaangażowanej emocjonalnie w sprawy Polski. Gorąco polecam Ogród Afrodyty zarówno miłośnikom powieści historycznych, jak i tym, którzy rzadziej sięgają po dzieła należące do tego gatunku. Barwna opowieść o sukcesach i porażkach Zofii Potockiej z pewnością Was nie zawiedzie.

Ocena: 5 / 6


Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Znak.
  

51 komentarzy:

  1. Wow, mnie bardzo zainteresowałaś. Lubię połączenie historii i fikcji, ale rzadko się zdarza, by autor robił to umiejętnie. Pippie Gregory się niby to udaje, ale jej styl mnie trochę mierzi. Ciekawe jak to będzie za mną i panią Ewą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresowałam, koniecznie przeczytaj, bo moim zdaniem fikcja i historia łączą się znakomicie w tej powieści :)

      Usuń
    2. Już dodałam do schowka na stronie empiku, więc kiedyś na pewno to nastąpi:)

      Usuń
  2. Dobra kreacja bohaterów to podstawa, przyznam, że choć to książka polskiej autorki (nie czytuje polskiej literatury), to nawet mnie nią zaintrygowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się nie zawiedziesz w tym przypadku :) A z jakiego powodu nie czytasz polskiej literatury, jeśli mogę zapytać?

      Usuń
  3. Cieszę się, że tak dobrze oceniłaś tę książkę, bo czeka u mnie na półce i wkrótce zabieram się za jej lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie niecierpliwie czekam na recenzję :)

      Usuń
    2. Może mi jeszcze trochę z nią zejść, bo po drodze czekają Wikingowie i parę innych powieści, ale w lipcu pojawi się na pewno ;)

      Usuń
    3. Rozumiem, jestem chyba ostatnią osobą, którą mogłaby kogoś poganiać z czytaniem, bo wiecznie mam zaległości i rosnące stosu nieprzeczytanych książek :P

      Usuń
    4. No cóż... skądś to znam ;)

      Usuń
  4. Generalnie za najbardziej wpływowe kobiety uważa się częściej te, które zyskały sławę dzięki swoim mężom i są uzależnione od ich pieniędzy niż te działające samodzielnie więc wcale się nie dziwię skąd ten opis z okładki, ale zgadzam się z tobą i też nie powiedziałabym czegoś podobnego o głównej bohaterce. W każdym razie książkę chętnie bym przeczytała, brzmi całkiem nieźle i skoro autorka dobrze się przygotowała do jej napisania to chyba warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto z całą pewnością. Ta informacja o niezależności bohaterki to zapewne tylko chwyt marketingowy, ale zirytowała mnie, bo naprawdę nie można jednoznacznie stwierdzić, że Potocka to kobieta wyprzedzająca swoją epokę. Była kurtyzaną i kochanką wielu mężczyzn i tak zdobyła pozycję. O niezależności nie było mowy.

      Usuń
  5. Jestem pełna podziwu, że autorce chciało się gromadzić przez taki szmat czasu informacje. To musi być niezapomniana lektura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mnie to zadziwia, nie wyobrażam sobie ile pracy pani Stachniak musiała włożyć w to, żeby książka była tak dopracowana.

      Usuń
  6. Świetna recenzja, a moją opinię o książce znasz :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłośniczka historycznych powieści nie jestem, ale tym razem wyjątkowo chce poznać ,,Ogród Afrodyty'', gdyż jej fabuła i twoja pozytywna recenzja szalenie mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nawet jeśli nie przepadasz za powieściami historycznymi, to ta może Ci się spodobać :)

      Usuń
  8. Podziwiam pisarzy, którzy tak dbają o realizm, że spędzają kilka lat na wyszukiwaniu informacji potrzebnych do napisania książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, nie wiem czy miałabym cierpliwość i zdolność do tak długiego i żmudnego zajmowania się jednym tematem. Chylę czoła przed autorką "Ogrodu Afrodyty" :)

      Usuń
  9. Swego czasu bardzo chciałam przeczytać tę powieść, już kilka razy czytałam, że autorka jest perfekcjonistką w dbaniu o szczegóły, a ja to cenię. Skutecznie mnie zachęciłaś, poszukam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta powieść zachęciła do poznania innych książek Stachniak, mam nadzieję, że Tobie też się równie mocno spodoba :)

      Usuń
  10. Mój bliski przyjaciel powiedział, że ta książka idealnie wpasuje się w mój gust. Koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie możesz długo zwlekać. Przyjaciel zapewne wie, co mówi :)

      Usuń
  11. Hmm, widzę, że to chyba dobry tytuł dla mnie. Zaczytuję się w historii monarchów brytyjskich, a pod nosem są ciekawe historie z rodzimego podwórka. Z pewnością przeczytam, jeśli tylko znajdę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, wątek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego jest dość rozwinięty :)

      Usuń
  12. Zachęciłaś mnie, jak ją gdzieś znajdę to kupię. Muszę się przekonać czy jest taka fajna. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa recenzja. Z chęcią sięgnę po tę książkę z tego względu, że lubię powieści historyczne, a także dlatego, że musi być ona fantastycznie dopracowana, skoro autorka tak rzetelnie podeszła do tematu i tyle czasu zbierała informacje potrzebne jej do napisania tej pozycji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dopracowana, w moich oczach niczego nie można jej zarzucić :)

      Usuń
  14. Normalnie nawet nie spojrzałabym na tę książkę, ale dzięki Tobie jestem nią mocno zainteresowana. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie raczej ta książka nie interesowała, ale może jednak się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię silne kobiety w literaturze, więc ta książka może mnie zainteresować. Fabuła brzmi interesująco, dlatego chętnie zdobędę tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potocka w tej powieści jawi się jako kobieta odważna i silna, więc jak najbardziej polecam :)

      Usuń
  17. Brzmi ciekawie. Jeszcze zależy jakim stylem jest napisana, ale w każdym razie spróbuję po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Styl jest zwyczajny, nie zwraca uwagi czytelnika, ale pasuje do opowiedzianej historii :)

      Usuń
  18. A ja myślałem, że to jakieś romansidło :) Co do książek historycznych - bardzo je lubię, ale nie wiem w jaki sposób może zainteresować mnie historia akurat tej kobiety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elementy romansu są obecne, ale na pewno nie można nazwać tej powieści harlequinem :)

      Usuń
  19. Uwielbiam powieści historyczne, więc to dobra książką dla mnie. Najbardziej urzekł mnie chyba fakt, że autorka włożyła w napisanie tej powieści tak wiele pracy, co zawsze bardzo cenię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w tym przypadku praca autora nie poszła na marne :)

      Usuń
  20. Mialam przyjemnosc przeczytac Katarzyne Wielka tej autorki i bardzo milo ja wspominam. Dlatego bardzo chcialabym poznac i te ksiazke...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie z kolei teraz intryguje "Katarzyna Wielka" :)

      Usuń
  21. Bardzo mnie zachęciłaś;) Lubię powieści historyczne i uważam, że ważne jest w nich odpowiednie przedstawienie epoki oraz trzymanie się faktów. Oraz, oczywiście, sam sposób opowiedzenia historii. Jestem na tak;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz powieści historyczne to na 100% ta książka będzie Ci się podobać :)

      Usuń
  22. Nie będę oryginalna, mnie również zachęciłaś do przeczytania tej książki. Mało tego - uważam, że byłaby idealna także dla mojej mamy, ciotki i babci :). Chyba będę musiała udać się do księgarni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka uniwersalna jak widzę, też tak uważam i mam zamiar podsunąć mamie :)

      Usuń
  23. Sądzę, że niestety mnie by zawiodła ta książka :P. Jakoś niespecjalnie (a w zasadzie w ogóle) interesuje mnie ta tematyka, więc muszę odmówić :D. Błagam tylko mnie nie zabij, ale po prostu nie moje klimaty :p.

    Miłego dnia!
    Melon :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę zabijać, spokojnie :) Nie oczekuję, że każdego będą interesować te same książki co mnie, więc luuuuuuuz :)

      Usuń
    2. Kamień z serca ;)!
      Ok, już luzuję porty i obiecuję poprawę :P.

      Usuń