16 czerwca 2012

Las Ethon i duchy przeszłości - L.J. Starakiewicz


Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 293

Ileż razy powtarzamy sobie, że nie oceniamy książki po okładce, bo można przegapić fajną pozycję, bo lepiej przeczytać kilka słów o fabule i wreszcie, bo molom książkowym nie wypada sugerować się wyglądem danego tytułu. Zazwyczaj również staram się wystrzegać sięgania po coś tylko ze względu na ładne opakowanie, ale w tym przypadku zrobiłam wyjątek. Przyznaję się, że do przeczytania Lasu Ethon i duchów przeszłości zachęciła mnie bardzo klimatyczna okładka, która w moim mniemaniu, obiecuje treść pełną grozy, przygody i niebezpieczeństwa. Nie słyszałam o autorze, nie czytałam opisu od wydawcy ani recenzji tej pozycji, ale po takim tytule i takim obrazku na okładce wyobrażałam sobie, że oto trafiłam na mrożący krew w żyłach horror, który zaspokoi moje czytelnicze gusta. Nie do końca moje prognozowanie się sprawdziło, bo chociaż odpowiedniego klimatu nie można tej książce odmówić, to uważam, że jest ona skierowana głównie do młodzieży, więc historia opowiedziana jest inaczej niż w horrorach dla dorosłych.

Do dnia swoich dwunastych urodzin Lucas Collins żył jak większość dzieci w jego wieku. Kłócił się ze starszym bratem, narzekał na szkołę, a wolny czas najczęściej poświęcał na zabawy na świeżym powietrzu lub słuchanie opowieści dziadka. Jednak stopniowo jego życie zaczęło się zmieniać. Widział rzeczy, których inni nie dostrzegali i wyczuwał, że miasteczko Ethon wcale nie jest spokojną i sielską okolicą. Dziwne zachowanie najbliższych utwierdziło chłopca w przekonaniu, że już niedługo dowie się czegoś ważnego, co na zawsze odmieni jego życie. Lucas nie przewidział, że tajemnica, którą pozna, zapoczątkuje szereg niebezpiecznych wydarzeń i zmusi go do zdecydowanego działania.

Lucas Collins, jego brat Simon oraz kuzyni Jacob i Bart to główni bohaterowie, na których czeka szereg niezwykłych przygód. Poznają tajemnicę swoich rodzin, odkryją, co znajduje się na zakazanym leśnym terenie i dowiedzą się, czym jest odpowiedzialność za drugiego człowieka. Bohaterowie to sympatyczni chłopcy, którzy różnią się umiejętnościami i cechami charakteru, ale razem stanowią zgraną drużynę, gotową przeciwstawić się złu. Oprócz nich czytelnicy poznają także rodziców – Alberta i Jesmin oraz dziadków Isabellę i Johna, których rola ogranicza się właściwie do ukrywania przed dziećmi prawdy i zniechęcania ich do badania dziwnych zjawisk w Ethon. 

Największym plusem tej powieści jest całkiem przerażającą atmosfera. Uważam, że książka L.J. Starakiewicza skierowana jest głównie do młodszych czytelników, ale niektóre fragmenty mogą wywołać gęsią skórkę nawet u dorosłych. Wędrówki przez ciemny i niebezpieczny las, spotkania z przerażającymi postaciami, nawiedzone budynki pełne widmowych strażników, pilnie strzegących wszystkich sekretów domostwa oraz wiele niewytłumaczalnych zdarzeń, to tylko kilka przykładów z całego arsenału „straszaków”, jakimi dysponuje autor. Przez większą część powieści do końca nie wiadomo, z czym przyjdzie się bohaterom zmierzyć. Z jednej strony należy zapisać to na plus, bo odwlekanie punktu kulminacyjnego podtrzymuje napięcie, ale czasami odczuwałam znużenie oczekiwaniem na decydujące starcie, ponieważ fabuła nie należy do skomplikowanych, a bohaterowie zachowywali się jakby mieli klapki na oczach i zero intuicji. Posiadali wszystkie potrzebne informacje, byli odważni i złaknieni przygód, a przez kilkadziesiąt stron właściwie nie robili nic poza chodzeniem z miejsca na miejsce. Po przeczytaniu pierwszych rozdziałów nie trudno przewidzieć, że opowiedziana historia będzie opierać się o klasyczny motyw walki dobra ze złem, dlatego sztuczne przedłużanie akcji uważam za lekko irytujące. 

Niektóre elementy powieści wydawały mi się nieco naiwne, bo czy można uwierzyć w to, że ulubionym zajęciem piętnastoletniego chłopaka jest zabawa w chowanego z bratem i kuzynami? Albo w to, że raz rodzice traktują swoje nastoletnie dzieci jak malców, którzy nie powinni się do niczego mieszać, a za chwilę pozwalają im na samotne i niebezpieczne wyprawy? W moim przekonaniu raczej nie, ale możliwe, że tylko ja jestem wyczulona na takie szczegóły, a innym nie będzie to przeszkadzać. Mimo większych i mniejszych minusów Las Ethon i duchy przeszłości nie jest złą, niewartą przeczytania książką. Wręcz przeciwnie, czyta się ją dobrze i szybko, a nawet jeśli niektóre zdarzenia można przewidzieć, to nie wpływa to jakoś znacząco na przyjemność z lektury. Najbardziej przypadły mi do gustu fragmenty, bazujące na atmosferze strachu i niepewności. Starakiewicz potrafi pisać tak, że nawet leżąc pod ciepłą kołdrą z kubkiem gorącej herbaty obok, można poczuć się jak w tytułowym, tajemniczym lesie, w którym ścierają się siły dobra i zła. Autor używa prostych, krótkich zdań, ale udaje mu się szczegółowo opisać otoczenie i wygląd postaci, przez co bez wysiłku potrafiłam wyobrazić sobie każde znaczące miejsce. Często narzekam, że w książkach, w których pojawia się motyw równoległego świata brakuje uszczegółowień, dotyczących jego wyglądu, przyrody, mieszkańców itd. Tutaj takiego problemu nie ma. W obawie przed zdradzeniem zbyt wielu szczegółów nie napiszę, czym jest inna rzeczywistość w tej powieści, ale zdradzę, że została dobrze zaplanowana i dopracowana w każdym detalu. 

Ze względu na głównych bohaterów i pewne uproszczenia fabularne Las Ethon i duchy przeszłości poleciłabym młodszym czytelnikom, którzy mają ochotę na książkę pełną przygód i tajemnic. Jednak dobrze oddany klimat grozy i ciekawie pomyślany motyw osobliwego lasu, kryjącego wiele sekretów może spodobać się też starszym. Decyzja należy do was.

Ocena: 4 / 6

Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Novae Res.