Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 208
O książkach Nicholasa Sparksa słyszałam wielokrotnie, pojawiały się opinie, że to jeden z najpiękniej piszących o miłości twórca lub przeciwnie – kreator tandety i banału. Postanowiłam wreszcie przekonać się, o co tyle szumu i sięgnęłam po Pamiętnik. Książka opowiada historię niezwykłej miłości pomiędzy Noahem a Allie. Poznali się, jako nastolatkowie, zakochali w sobie i obiecali, że nigdy nie zapomną łączącego ich uczucia. Niestety rodzice dziewczyny nie zaaprobowali tego związku i zakochani zostali rozdzieleni na kilkanaście lat. Gdy spotykają się ponownie, już jako dorośli ludzie, muszą zdecydować czy miłość przetrwała i czy naprawdę są sobie pisani.
Pamietnik koncentruje się jedynie na historii miłosnej postaci, nie wplatając żadnych dodatkowych wątków. Z jednej strony jest to zabieg, pozwalający w całości skupić się na parze głównych bohaterów; poznać ich charaktery, zwyczaje i poglądy. Z drugiej jednak, brak innych ważnych postaci sprawia, że powieść momentami jest dość nużąca i przewidywalna. Podobnie rzecz ma się z językiem, który jest bardzo poetycki i choć pięknie opisuje miłość, jako najważniejsze uczucie w życiu człowieka, to czasami ta wzniosłość w opisach, i wygłaszanych przez bohaterów kwestiach przeszkadza. Dużą rolę w tej książce odgrywa także poezja, Noah uwielbia ją czytać i recytować. Dla Allie nie ma nic cudowniejszego niż wieczór spędzony na słuchaniu głosu ukochanego.
Pierwsze spotkanie ze Sparksem uważam za dość udane. Myślę, że już wiem, czego mogę spodziewać się po innych jego książkach i z pewnością zapoznam się z nimi w niedalekiej przyszłości. Sięgając po twórczość tego autora dobrze jest nastawić się na pewną konwencję, czyli opis wyidealizowanej, trochę oderwanej od rzeczywistości, ale bardzo pięknej i wzruszającej historii. Uważam, że nastrój czytającego ma bardzo duży wpływ na odbiór tej powieści i może zaważyć o jej ocenie.
Ocena: 4 / 6
Cytat: "Sięgając po twórczość tego autora dobrze jest nastawić się na pewną konwencję, czyli opis wyidealizowanej, trochę oderwanej od rzeczywistości, ale bardzo pięknej i wzruszającej historii."
OdpowiedzUsuńAle nas te studia popsuły, zwykły romans, a Ty się kochana rozwodzisz nad konwencją. Książek o miłości nie lubię, więc jej niestety od Ciebie nie pożyczę :P
Kiedyś bardzo chciałam przeczytać jakąś książkę tego autora, ale mi przeszło.
OdpowiedzUsuńKsiążkę z pewnością muszę przeczytać, bo niewiele pozycji Sparksa mam za sobą:)). pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńczytałam dwie książki Sparksa - Jesienna miłość i List w butelce. Na więcej się nie zanosi :D
OdpowiedzUsuńNie pamiętam zbyt dobrze "Pamiętnika" jako książki. Za to uwielbiam film. I książka mogłaby w tym wypadku nie istnieć. Sparks ma w sobie coś relaksującego. Nie jest skomplikowany, jest emocjonalny. I nie wymagałabym od niego niczego więcej. I przewidywalny. Ale większość książek jest przewidywalna, nawet zanim zacznie się je czytać ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pamiętnik to taka dziwna pozycja, gdzie z książką wygrywa jej ekranizacja... Moim zdaniem jest o niebo lepsza, także polecam ogromnie! Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę :)
OdpowiedzUsuńMi się książka bardzo podobała, zresztą jest też u mnie jej opinia :) Przyznam szczerze, że Sparks ma swoje książki nie dość, że schematyczne, ale i przewidywalne. Mimo tego lubię jego pozycje, łatwo mi się przy nich zrelaksować i czyta się szybko. Natomiast co do ekranizacji to polecam, jest przecudowna :)
OdpowiedzUsuńWesołych :*
Louis właściwie to masz racje, to romans :D Taka typowa "kobieca" książka, do poczytania i wzruszenia się przy okazji :)
OdpowiedzUsuńPrzepowiednio warto sobie wyrobić własne zdanie na temat danego pisarza. Chyba, że wybitnie nie lubisz książek tego typu, to wtedy można się dodatkowo zrazić, a nie przekonać. Pozdrawiam :)
Alino zgadzam się, że "Pamiętnik" nie jest skomplikowaną ani wymagająca książką. Ot, po prostu czytadło do poduszki :)
Kasandro skuś się, jestem ciekawa Twojej opinii :)
D. Po jednej przeczytanej powieści Sparksa można sobie wyrobić zdanie o całej twórczości, więc nie trzeba znać wszystkich książek.
Kasiu nie miałam jeszcze okazji obejrzeć filmu, ale słyszałam, że jest lepszy niż książka. Dziękuję i również życzę Wesołych Świąt :)
Dario myślę, że jeszcze kiedyś skuszę się na inne książki Sparksa, może w tym przypadku to dobrze, że z góry wiadomo czego się spodziewać.
A ja nie czytałam jeszcze żadnej książki Sparksa. Ale mimo wszystko zaległości chcę nadrobić.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nieszczególnie za Sparksem przepadam, ale "Pamiętnik" pokochałam od pierwszych stron. Zarówno film jak i książka niesamowicie mnie wzruszają :)
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się z opiniami, że to zwykły romans. Za twórczością Sparksa kryje się jednak coś więcej, co przyciąga miliony. Ja mam do niego ogromny sentyment...
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki Sparksa- I wciąż ją kocham i Na zakręcie. Pierwsza bardziej mi się podobała.
OdpowiedzUsuńOgólnie twórczość Sparksa nawet mi się podoba, jest lekka. W planach mam kolejne książki, ale nie w najbliższych. Mimo wszystko należy go dawkować ;)
PennyLane wszystko przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńIsabelle książka jest bardzo wzruszająca, zgadzam się z Tobą :)
Futbolowa W "Pamiętniku" jest coś, co przyciąga i jak napisałam początkowo oceniłam go jako zwykły romans, a później zdanie zmieniłam. Najpiękniejsze jest zakończenie :)
Zaczytana-w-chmurach też uważam, że należy go dawkować i przede wszystkim być w odpowiednim nastroju do takich książek. Pozdrawiam :)
Masz racje jest przewidywalna, ale i wzruszająca, albo to ja taki miękus jestem jak czytam :)
OdpowiedzUsuńZa to polecam jakby kontynuacje pamiętnika, ślub, tam sparks mnie zaskoczył, kompletnie nie spodziewałam się takiego przebiegu spraw.
Cudownych i rodzinnych świąt życzę
Mam tą książkę w swojej kolekcji i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać w miarę szybko ;)
OdpowiedzUsuń"Pamiętnik" oglądałam w tv. Szczerze mówiąc nie zrobił na mnie wrażenia. Powinnam jednak sięgnąć po książkę, być może się przekonam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam podobne opinie o tym autorze. Jak na razie nie potrafię się zabrać za jakąkolwiek jego książkę. Mimo wszystko wiem, że kiedyś będę musiała coś przeczytać jego autorstwa i stwierdzić czy, aby na pewno mam wyśmiewać jego dzieła :D.
OdpowiedzUsuńJusssi właśnie niedawno odkryłam, że jest jeszcze "Ślub". Skoro tam autor zaskakuje to na pewno kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBujaczku książka jest cienka, więc powinno szybko pójść. Chociaż mnie sporo czasu zajęło przebrnięcie przez początek.
Kolmanko jesteś chyba w mniejszości, bo film jest raczej dobrze oceniany. Jak to zwykle bywa, najlepiej przekonać się na własnej skórze i samej wyrobić sobie zdanie. Pozdrawiam :)
Raya nie widzę potrzeby żeby wyśmiewać książki Sparksa. "Pamiętnik" jest trochę nierealny, ale miło się czyta.
OdpowiedzUsuńA mi się "Pamiętnik" bardzo podobał. Tylko nie wiem czy na książkę nie patrzyłam trochę przez pryzmat filmu, który obejrzałam przed przeczytaniem książki.
OdpowiedzUsuńNie polecam Ci kolejnej 'części' "Pamiętnika" - "Ślub". Książka zbyt tandetna.
Nie wiem, dlaczego do tej pory nie sięgnęłam po książki Sparksa. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńKatarzyno dzięki za ostrzeżenie, ale pewnie i tak przeczytam. Mam taką manię, że jeżeli pierwsza część jakiegoś cyklu jest znośna to muszę czytać dalej :P
OdpowiedzUsuńDeline najlepiej wyrobić sobie własne zdanie, bo jak widać opinie są podzielone. Pozdrawiam :)
Mam na półce i zaczęłam czytać. Ale po paru stronach jakoś mnie znudził. I zgodzę się z Tobą w 100% "że nastrój czytającego ma bardzo duży wpływ na odbiór tej powieści i może zaważyć o jej ocenie". Chciałam przeczytać ją po pewnym 'zranieniu' sercowym ;), ale jak się okazało czytanie pustych dialogów między bohaterami i przewidywalność następnych sytuacji zniechęciła mnie. Na pewno do niej kiedyś wrócę, czekam tylko na odpowiedni nastrój ;)
OdpowiedzUsuńBibliofilko nastrój jest bardzo ważny w tym przypadku. Tak, dialogi były denerwujące, mało wnosiły do treści, zwłaszcza na początku.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie powala, za to film sprawia, że płaczesz i śmiejesz się jednocześnie :) Sparks jako pisarz do mnie nie przemawia, wymyśla świetne historie, z których wychodzą piękne filmy (Notebook, A walk to remember ), ale niestety sam warsztat ma kiepściutki ii pisze raczej ilościowo niż jakościowo.
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytasz "Wieczną księżniczkę". Mi się bardzo podobała i to była chyba pierwsza recenzja jaką napisałam na swoim blogu, więc mam sentyment ;) Czekam na recenzję.
Pozdrawiam :)
przyjemnostki muszę koniecznie obejrzeć film, zauważyłam że Sparks napisał sporo książek, ale szkoda jeśli są kiepskie.
OdpowiedzUsuńTo Twoje pierwsze spotkania a ja mam ich za sobą 9. Moja siostra lubi te klimaty, swego czasu czytałam wszystko, co znalazło się na jej półce.
OdpowiedzUsuńMartwi mnie tylko Twoja ocena, bo Pamiętnik uważam za najlepszą książkę Sparksa, sama dałam jej 6.0. Inne książki tego autora są słabsze, tylko dobre lub przeciętne więc nie wiem czy będziesz zadowolona :)
Z tych lepszych mogę Ci polecić jeszcze "List w butelce".
Polecili Ci już film więc nie będę się powtarzać :) Pozdrawiam :)
Pamiętam, że oglądając list w butelce, będąc za granicą i nawet nie wiele rozumiejąc płakałam :) ale co Ci będę mówić wszystkie trochę na jedno kopyto
OdpowiedzUsuńKingo dziękuję za polecenie :) Z pewnością kiedyś przeczytam, chociażby po to żeby porównać z filmem. Skoro inne jego książki są gorsze to trudno, jeśli nie będę w stanie ich czytać to na tej jednej zakończy się moja przygoda ze Sparksem.
OdpowiedzUsuńjusssi Oglądałam ten film dawno temu, ale dobrze go pamiętam i oczywiście też płakałam :P Możliwe więc, że ekranizacje książek są lepsze niż książki. Ciekawy przypadek :)
Kocham ta historie, jednak sama nie wiem dlaczego w tym przypadku wolę film od książki. Zakochałam się w nim do tego stopnia, że wykorzystuje zarówno książkę jak i film w moim temacie maturalnym;p
OdpowiedzUsuń