15 września 2011

Morderstwo niedoskonałe - Agnieszka Krawczyk



Wydawnictwo: SOL
Liczba stron: 288

Morderstwo niedoskonałe jest powieścią typowo rozrywkową. Sama autorka nie kryje, że jej twórczość ma przede wszystkim bawić i poprawiać nastrój czytelnika. Wobec takich założeń nastawiłam się na nieskomplikowaną i niewymagającą lekturę, która zapewni mi kilka godzin relaksu. Moje oczekiwania zostały całkowicie spełnione – książka Agnieszki Krawczyk to bardzo fajna, pełna komizmu opowieść, w której wszystko może się wydarzyć, a wątek kryminalny potraktowany jest ze sporym przymrużeniem oka.

Akcja powieści została umieszczona w jednym z krakowskich wydawnictw, będącym prawdziwą wylęgarnią wszelkich indywidualności i osobliwości. Zarówno pracownicy oficyny, jak i początkujący pisarze pragnący zrobić zawrotną karierę, wyróżniają się ze społeczeństwa kilkunastoma niezwykłymi cechami, niepozwalającymi na dołączenie do bezbarwnego tłumu. Gdy w wydawnictwie ginie maszynopis powieści, która otrzymała ministerialną dotację, redaktor naczelna Adela wymyśla intrygę, mającą za zadanie zamaskowanie niedopatrzenia zespołu. Niestety okazuje się, że autor promowanego dzieła przepadł bez wieści, a na domiar złego, szef nagabuje bohaterów o pilny kontakt z tak znakomitym twórcą Czwórka redaktorów nie zamierza poddać się bez walki i podejmuje się rozwikłania zagadki zaginięcia. Nie dość, że wydarzenia wymykają się spod kontroli, to do akcji wkracza policja z błyskotliwym inspektorem na czele.

Jestem zaskoczona, że Morderstwo niedoskonałe przypadło mi do gustu. Moje zdziwienie bynajmniej nie wynika z awersji do literatury lekkiej, ale usprawiedliwione jest brakiem sympatii do stylu Joanny Chmielewskiej, do którego można porównać pisarstwo Agnieszki Krawczyk. Wielość bohaterów, nie do końca poważna i realistyczna fabuła oraz liczne dygresje, i wtrącenia podczas snucia opowieści cechują obie wymienione pisarki. Jednak odnoszę wrażenie, że Krawczyk zastosowała wszystkie wspomniane elementy w sposób świeży i znacznie bardziej zabawny niż Chmielewska, dzięki czemu powieść naszpikowana jest humorystycznymi odnośnikami do tego, co współcześnie dzieje się w mediach, kulturze i polityce. Komizm wynika głównie z języka, jakim bohaterowie się posługują, ale niektóre zdarzenia również mogą wywołać uśmiech na twarzy czytelnika. 

Bohaterowie Morderstwa niedoskonałego to, jak już wspomniałam, ludzie o dość osobliwej aparycji i niecodziennych poglądach. Naczelna Adela jest mózgiem każdej operacji, którą przyjaciele postanawiają wcielić w życie. Redaktor Mareczek zazwyczaj zostaje wyznaczony do wykonania najbardziej niewdzięcznego zadania. Mizera zaś usilnie stara się otrzymać odpowiedzialną prace do wykonania, ale jego spóźnialstwo i talent do mówienia rzeczy zupełnie nie na miejscu, skutecznie mu to uniemożliwiają. Mimo że wszyscy regularnie narzekają na swojego szefa i nienajlepszą płacę, to nie wyobrażają sobie innego zajęcia. Praca w takim wydawnictwie gwarantuje im niezapomniane przygody oraz sporo wolnego czasu, który mogą wykorzystać na redakcyjne śledztwo.

Powieść Agnieszki Krawczyk to bardzo dobry sposób na relaks i oderwanie się od codziennych problemów. Morderstwo niedoskonałe w luźny sposób nawiązuje do kryminału, ale próżno szukać w tej książce skomplikowanej zagadki czy poważnego przestępstwa. Autorka wielokrotnie wspomina o polskich powieściach kryminalnych, mnie udało się zidentyfikować jedną, ale wtrąceń dotyczących rodzimej literatury jest cała masa. Opowieść o przedsiębiorczych pracownikach wydawnictwa jest lekka, wesoła i napisana prostym językiem, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko. Jestem mile zaskoczona książką pani Krawczyk i z pewnością sięgnę po jej wcześniejsze powieści. Uważam, że od czasu do czasu każdy powinien zafundować sobie takie odprężające spotkanie z książką, która ma za zadanie po prostu uprzyjemnić czytelnikowi wolny czas.

Ocena: 5 / 6

Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa SOL.