17 kwietnia 2013
"55"
Rzadko biorę udział w blogowych zabawach, ale dla tej zrobię wyjątek, ponieważ jest sympatyczna i związana z książkami :) Za zaproszenie do gry dziękuję Kasi J.
10 książek, które bardzo mi się podobały:
1. Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón
2. Terapia - Sebastian Fitzek
3. Lśnienie - Stephen King
4. Dziewiętnaście minut - Jodi Picoult
5. Wieczna Księżniczka - Philippa Gregory
6. Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski
7. Na ratunek - Sophie Hannah
8.Córka fortuny - Isabel Allende
9. Imię Róży - Umberto Eco
10. Wyznania gejszy - Arthur Golden
Oczywiście ta dziesiątka to tylko kropla w morzu lubianych i cenionych przeze mnie książek :)
9 książek, które mniej mi się podobały:
1. Pachnidło - Patrick Suskind
2. Gestapo - Sven Hassel
3. Odrodzenie May - Lisa Samson
4. Pamiętnik przetrwania - Doris Lessing
5. Budapeszt Noir - Vilmos Kondor
6. Sprawiedliwość - Maciej Małecki
7. Napad bez pistoletu w ręku - Robert A. Fenton
8. Bibliotekarz -Michaił Jelizarow
9. W następnym życiu - Marc Levy
Niestety wybór tych pozycji nie wyczerpuje książek, których czytanie przyprawiało mnie o mdłości i wymagało ogromnych pokładów cierpliwości i determinacji, by je w ogóle ukończyć.
8 blogów, które najchętniej czytam:
1. Louisowo - za świetne recenzje i artykuły o grach, problematyzujące konkretne zagadnienia ze świata cyberrozrywki oraz za gotowość do polemiki i ciekawej rozmowy.
2. Kącik z książką - za niesamowicie lekkie pióro, recenzje Kasi J. niemal same się czytają, a co najważniejsze prowokują do dyskusji.
3. Krimifantamania - za ogromną ilość recenzowanych kryminałów i horrorów, co pozwala mi systematycznie powiększać swoją listę książkowych życzeń oraz za humor i cięty dowcip w tychże recenzjach.
4. Z pasją o dobrych książkach i nie tylko - za szczere i emocjonalne teksty. Kasiek niczego nie udaje, nie wstydzi się swoich opinii i zawsze chętnie podejmuje dyskusje.
5. Myśli i słowa wiatrem niesione - za wyczerpujące i doskonale uargumentowane recenzje, zarówno książek jak i filmów oraz za naprawdę sympatyczną atmosferę.
6. Zwiedzam wszechświat - za fantastyczne i bardzo wyczerpujące recenzje oraz zmysł do wyszukiwania prawdziwych perełek, zwłaszcza jeśli chodzi o powieści historyczne.
7. Książkowe czary mary - za szczere i dobrze napisanie teksty oraz otwartość na dyskusje. Nawet jeśli w jakiejś kwestii nie zgadzam się z Natulą, to i tak potrafimy się porozumieć.
8. Książkówka - za dopracowane recenzje, wśród których dominują opinie o kryminałach i horrorach. Jak Książkówka napisze, że powieść jest świetna lub koszmarna, to ja jej wierzę i od razu wiem, co zrobić z taką lekturą.
Jak wiecie, wybranie tylko kilku blogów to ogromne ograniczenie. Ulubionych stron mam znacznie więcej. Wszyscy, do których regularnie zaglądam i komentuje posty niech czują się wymienieni w tej ósemce :)
7 książek, które chcę przeczytać:
1. Drugie dziecko - Charlotte Link
2. Dracula - Bram Stoker
3. Shirley - Charlotte Bronte
4. Potem - Rosamund Lupton
5. Kamuflaż - Ewa Ostrowska
6. Vita - Melania Mazzuco
7. Taniec z aniołem - Ake Edwardson
Potraktujmy tę siódemkę bardzo umownie, bo moja lista książek do przeczytania obecnie liczy sobie kilkadziesiąt stron.
6 powodów żeby sięgnąć po książkę:
1. Książka pozwala odciąć się od szarej rzeczywistości i przenieść w dowolne miejsce.
2. Po lekturze można wymieniać się opiniami z innymi pasjonatami czytania.
3. Emocje! Te wszystkie historie zamknięte na stronach powieści aż proszą o odkrycie.
4. Dla przyjemności płynącej z oglądania, zamawiania, kupowania kolejnych książek
5. Zabicie czasu, jak nie wiadomo co robić, to najlepiej zająć się czytaniem.
6. Wiedza oczywiście. Nie na darmo mówi się o oczytaniu.
5 powodów żeby nie sięgnąć po książkę:
1. Brak czasu. Jak mamy czytać po łebkach i na szybko, to lepiej poczekać na wolną chwilę.
2. Inne rozrywki. Nie samą książką żyje człowiek, gier, filmów i seriali też nie powinno się zaniedbywać.
3. Brak ochoty. Zmuszanie się do czytania nie ma sensu.
4. Książka należy do nielubianego gatunku.
5. Kiepskie recenzje. Jeśli zaufane osoby uważają, że książka jest słaba, to lepiej dać sobie z nią spokój.
4 miejsca, w których najlepiej się czyta:
1. Łóżko
2. Leżak w ogrodzie w słoneczny dzień
3. Taras/ balkon
4. Samochód
3 autorów, na których nowe książki czeka się zawsze za długo:
1. Charlotte Link
2. Carlos Ruiz Zafón
3. Natsuo Kirino
2 dobre ekranizacje:
1. Lśnienie
2. Lot nad kukułczym gniazdem
1 autor niesłusznie zapomniany:
Niestety nikt nie przychodzi mi do głowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo dziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę "Pachnidło" wypadło tak kiepsko? Pozostałych książek z nieszczęsnej dziewiątki na szczęście nie czytałam i będę pilnować, by tak się nie stało :D
Lubisz czytać w samochodzie? Ja chcę nim zawsze jak najszybciej dotrzeć na miejsce, by czytać w jakimś wygodniejszym miejscu:) Ale z pozostałą trójką zgadzam się jak najbardziej:)
Pozdrawiam serdecznie!
Mnie "Pachnidło" zupełnie nie przypadło do gustu. Ledwo przebrnęłam przez tę książkę, pamiętam też, że w trakcie czytania czułam jedynie niesmak i irytację.
UsuńCzytanie w samochodzie? Jak najbardziej :) fakt, że drogi często są w złym stanie i samochodem trzęsie podczas jazdy, ale dla dobrej książki można to znieść :)
Ja czytałam kilka książek z Twojej listy, ze ,,Zbrodnią i karą" i ,,Pachnidłem" mogę się zgodzić :)
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie tego co lubisz a co nie:) Też chcę przeczytać wreszcie Draculę, ale nie lubię i nie umiem czytać w samochodzie, za to we wszelkiej komunikacji miejskiej owszem. Nie czytałam jeszcze Wiecznej księżniczki, nie dotarłam do niej na razie:) póki co inne książki Gregory są za mną.
OdpowiedzUsuń"Dracula" chodzi za mną od dawna i naprawdę muszę w końcu przeczytać :D W komunikacji miejskiej też czytałam, chociaż jak był duży ścisk to miałam wrażenie, że ludzie zaglądają mi przez ramię, a tego nie lubię.
UsuńNie lubię tych zabaw blogowych, ale muszę przyznać, że akurat tą od kilku dni śledzę na różnych blogach, bo nie tylko można się dużo z niej o blogerach dowiedzieć, ale również, co najlepsze, znaleźć jakieś ciekawe tytuły książek, o których się nie słyszało:) Dzięki za dołączenie do zabawy i zapewnienie mi kolejnej dawki ciekawej lektury.
OdpowiedzUsuńNie ma za co, cieszę się, że moje odpowiedzi Ci się spodobały :)
UsuńJa od dawna mam na liście terapię, pamiętam Twoją recenzję innej książki tego autora. Jestem pewna, że przeczytam, tylko kiedy...
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie poznałam dwa blogi, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Poczytam i zobaczę, co i jak :P :)
Recenzowałam "Makabryczną grę" Fitzka, a "Terapię" planuję sobie odświeżyć niedługo.
UsuńMam nadzieję, że również te blogi polubisz :)
Dziękuję za wyróżnienie, postaram się nie stępić ciętego języka:-)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, że nie spodobało Ci się "Pachnidło" - czytałam wprawdzie już dawno temu, ale urzekło mnie, wręcz zaczarowało...
Co do ekranizacji, to zgadzam się absolutnie, też bym je podała, ale się nie zmieściły:-)
No, teraz już nie możesz go stępić :))
UsuńEkranizacje świetne moim zdaniem, mogę oglądać prawie non stop, zwłaszcza "Lśnienie" :)
No, teraz już nie możesz go stępić :))
UsuńEkranizacje świetne moim zdaniem, mogę oglądać prawie non stop, zwłaszcza "Lśnienie" :)
Fakt, to był jeden z niewielu filmowych horrorów, na których się bałam:-)
UsuńTaniec z aniołem zajmuje miejsce w innym punkcie w moim rankingu :D
OdpowiedzUsuńPrzez "Imię Róży" jeszcze do końca nie przebrnęłam, a podejść było już wiele.
Polecam, warto tę książkę przeczytać :)
UsuńW samochodzie jeszcze nie czytałam! :)
OdpowiedzUsuń'Pachnidło' mi się podobało! Ale w kilku już "55" na różnych blogach widziałam ten tytuł w niepochlebnej dziewiątce.
Żałuj!:P Dla mnie to super sposób na długą i męczącą podróż :)
UsuńCieszę się, że z niechęcią do "Pachnidła" nie jestem sama :)
Oj, ja bym musiała się w aviomarin uzbroić... jazda po naszych drogach i czytanie? :) Chyba, że na postoju, albo w duuużym autobusie, co w nim nie trzęsie. I w pociągu też lubię! :)
UsuńDzięki za tak miłe słowa! Urosłam 5 cm, a banan na twarzy pewnie będzie mi towarzyszył do wieczora :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :D
UsuńNo ciekawa lista, nie powiem :)
OdpowiedzUsuńChociaż mi pewnie ciężko by było wybrać ulubione książki, jak zwykle :)
Bardzo ciekawie i różnorodnie. Też bardzo podobała mi się Zbrodnia i kara.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona lektura z czasów licealnych :)
UsuńW samochodzie pewnie rzeczywiście dobrze się czyta, ale wyłącznie jako pasażer :-D Chociaż...znam osobę, która miała w aucie zamontowaną konsolę i każdy postój na światłach wykorzystywała na krótką sesję z Tekkenem :p
OdpowiedzUsuńKilka tytułów z listy książek do przeczytania jest wspólna z moją :)
Jasna sprawa, że jako pasażer :) Hmm, nie odmówiłabym rundki w tekkena w korku, muszę o tym pomyśleć :D
Usuń"Lśnienie" rzeczywiście można zaliczyć do dobrych ekranizacji...a wiadomo, że jeśli chodzi powieści Kinga, różnie to bywa;)
OdpowiedzUsuńInnych ekranizacji chyba nie widziałam. Mam zamiar obejrzeć "Cmętaż zwieżąt" w najbliższym czasie.
Usuń"Wyznania gejszy" też miło wspominam, film również przypadł mi do gustu :) Nie mogę czytać w samochodzie, czy też autobusie. Mam chorobę lokomocyjną i od razu robi mi się niedobrze. W takiej sytuacji, to chyba audiobook byłby rozwiązaniem :) Za to w pociągu nie mam z tym problemu, ale parę razy mi się zdarzyło, że musiałam się szybko ewakuować, bo o mały włos przegapiłabym swoją stację ;)
OdpowiedzUsuńFilmu nie widziałam, jakoś w ogóle zapomniałam, że jest ekranizacja. Pociągami jeżdżę bardzo rzadko, ale bałabym się, że się zaczytam i nie wysiądę na czas :) Do audiobooków nie jestem przekonana, bo nie potrafię skupić się na historii słuchając, ale jeśli ktoś lubi to jest to idealne rozwiązanie w podróży :)
UsuńO tak. Książki Zafona zdecydowanie należą do tych, które mogłyby ukazywać się częściej na naszym rynku. Uwielbiam autora i każdy nowy tytuł wyczekuję z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze dwie nieprzeczytane, ale to tylko dlatego, że nie wyobrażam sobie, że żadna jego powieść nie będzie czekać na przeczytanie. Nie miałabym nic przeciwko, żeby pisał tak dużo jak King czy Picoult :)
UsuńInteresujące wypowiedzi. Podoba mi się owa zabawa, gdyż dzięki niej mogę poznać listę najciekawszych książek, wartych poznania.
OdpowiedzUsuńWidzę, że łóżko u wszystkich dominuje jako ulubione miejsce do czytania :P Przeczytałam aż 6 z Twoich ulubionych książek. "Cień wiatru" jest również na mojej liście, a "Imię róży" i "Zbrodnia i kara" ogromnie mi się podobały.
OdpowiedzUsuńZnaczy się, że coś w tym łóżku musi być :) Widać, mamy podobny gust :)
UsuńOgromnie mi miło. Mam nadzieję, że moje wypociny będą wyczerpywać tylko temat, a nie czytelników. :P
OdpowiedzUsuńCzemu nie podobało Ci się "Pachnidło"? Bo umieszczenie "Pamiętnika przetrwania" na tej liście doskonale rozumiem. :)
Wynudziłam się strasznie czytają "Pachnidło", w ogóle nie porwała mnie akcja. Po tylu zachwytach oczekiwałam czegoś rewelacyjnego i bardzo się rozczarowałam. Najsilniejszymi emocjami jakie mi towarzyszyły podczas czytania były irytacja i niesmak. Myślę jednak, że jestem w mniejszości, bo "Pachnidło" zbiera pozytywne recenzje.
UsuńLeżak jak najbardziej jest moim ulubionym miejscem do czytania. A pogoda ostatnio sprzyja ;)
OdpowiedzUsuńW większości zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami. Też uwielbisam Charlotte Link i Carlosa Ruiz Zafóna a "Lśnienie" jest mega :)
OdpowiedzUsuńDo książki "Imię Róży" robiłam kilka podejść i każde nieudane, niestety :/
Nie ma złych miejsc do czytania książek ;)
OdpowiedzUsuń"Lśnienie" i "Cień wiatru" też zrobiły na mnie dobre wrażenie.
O jooooj, jak mi miło. :) Kurczę, taka odpowiedzialność na mych wątłych barkach ciąży... ;) ale przyjemna odpowiedzialność. :) Dziękuję pięknie. :)
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nie rozumiem fenomenu "Pachnidła"...
OdpowiedzUsuńDracula Stokera to fantastyczna książka, ale odradzam sięgnięcie po jego kontynuację. w chwili publikacji Bram musiał się w grobie przewracać.
OdpowiedzUsuń