12 stycznia 2011

Splendor- Vladimir Nabokov

Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 256
 
W części wstępnej autor pisze o tym jak powstawała powieść i jakie motywy kierowały nim przy tworzeniu charakteru głównego bohatera- Martina. Jest to bardzo interesujący fragment i z chęcią poznałam opinię Nabokova o swoim własnym dziele, niemniej autor wydał mi się dość antypatyczny.  „Splendor” jest ostatnią książką Nabokova, zamykającą cykl powieści rosyjskich, napisanych w Europie Zachodniej.

Fabuła jest bardzo prosta, ale wieloznaczna zarazem. Martin to zwyczajny młody człowiek, który studiuje literaturę na Uniwersytecie w Cambridge, poznaje wielu interesujących ludzi i nieustannie marzy o podróżach. Jednak jest w nim pewien niepokój, coś, co popycha go do podjęcia działania. Na początku bohater nie wie, w czym to działanie powinno się przejawić, ale w końcowych rozdziałach podejmuje bardzo odważną decyzję.  Młody mężczyzna przeżywa też rodzaj konfliktu z samym sobą, polegającym na wewnętrznych sprzecznościach między ambicjami a słabością charakteru. Oczywiście nie zabrakło galerii innych postaci, wrażliwego wuja Edelweissa, kochającej matki, chłodnej i zdystansowanej Soni oraz wielu innych. Pisarz skupił się także na problemie życia artystów i inteligencji na emigracji. Nie wiadomo czy lepiej walczyć, pisać pokrzepiające dzieła, pisać rozrywkowe teksty, a może w ogóle zdystansować się od polityki?

Podoba mi się to, że autor wielu zdarzeń nie traktował dosłownie, pozwalając czytelnikowi samemu snuć domysły jak np. wyglądał dialog bohaterów na dany temat lub jak Martin zachował się w konkretnej sytuacji. Na uwagę zasługują także piękne opisy przyrody, są naprawdę mistrzowskie.

„Splendor” to pierwsza powieść Nabokova, jaką przeczytałam i żałuję, że to właśnie od niej zaczęłam poznawanie twórczości tego autora, ponieważ książka ta jest naszpikowana odniesieniami, pochodzącymi z innych dzieł pisarza. Wprawdzie posłowie Leszka Engelkinga doskonale wszystko tłumaczy i wyjaśnia, ale o wiele więcej przyjemności daje samodzielne wyszukiwanie odniesień do innych tekstów. Na pewno nie poprzestanę na tej jednej książce i z chęcią sięgnę po inne teksty Nabokova.
Ocena: 5 / 6

2 komentarze:

  1. chcę przeczytać 'lolitę' nabokova :) ale tę też bym z chęcią przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam :) "Lolity" na razie nie mam zamiaru czytać, bo widziałam film. A wolę jednak najpierw przeczytać książkę, a potem zobaczyć ekranizację.

    OdpowiedzUsuń