Przyszła pora na coroczny wpis podsumowujący minione 12 miesięcy mojej aktywności na blogu oraz zawierający listę planów i celów, jakie stawiam sobie w najbliższej przyszłości. Nie da się ukryć, że z roku na rok to moje podsumowanie jest coraz krótsze, a do wszelkich postanowień podchodzę z dużą rezerwą. W 2018 na przemian pojawiałam się i znikałam z blogosfery, walcząc ze swoim niezorganizowaniem oraz piętrzącymi się obowiązkami, więc nie będę chwalić się jak mało książek przeczytałam i jak niewiele recenzji napisałam. Nie obiecuję, że będę publikować systematycznie, nie narzucam sobie żadnych limitów, po prostu chcę wciąż tu zaglądać, żeby dyskutować o książkach, serialach i innych wytworach popkultury. Bardzo cieszę się, że wciąż jesteście ze mną i pamiętacie o blogu pomimo tego, że nowe wpisy pojawiają się rzadko. Dziękuję!
Rok 2018 był dla mnie przełomowy z wielu powodów, ale na szczęście większość zmian to zmiany pozytywne. W kwietniu dostałam stałą pracę w zawodzie, od sierpnia jestem szczęśliwą mężatką, na zdrowie nie narzekam, mam wokół siebie bliskie osoby, więc naprawdę jest dobrze :). Jedyne, czego nie udało mi zrealizować to obrona doktoratu, ale w ciągu najbliższych miesięcy muszę spiąć się i skończyć pisanie, bo od tego zależy moja zawodowa przyszłość. Trzymajcie kciuki, żeby udało się to ogarnąć, bo prokastynacja to moje drugie imię i jestem mistrzynią w zajmowaniu się wszystkim oprócz tego, co najistotniejsze. Mam nadzieję, że i dla Was miniony rok był łaskawy, samych pomyślności na nachodzące 12 miesięcy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz