Powracam do tego wyzwania ilekroć natłok obowiązków uniemożliwia mi regularne pisanie i publikowanie recenzji, dlatego mam nadzieję, że przymkniecie oko na chwilowy zastój na blogu i wybaczycie mi taki zabawowy "zapychacz". W drugiej połowie kwietnia wszystko powinno już wrócić do normy :)
12. Książka, która tak wycieńczyła cię emocjonalnie, że musiałaś przerwać jej czytanie lub odłożyć ją na jakiś czas.
Nie przypominam sobie, bym natrafiła na fikcyjną historię, która wstrząsnęłaby mną tak mocno, że musiałabym odłożyć lekturę na jakiś czas. Jestem odporna na wszelkie opisy krwawych wydarzeń, cierpienia bohaterów lub udręki psychicznej, jeśli tylko nie są to relacje osób opowiadających o swoim trudnym, dramatycznym życiu. Jednak literatura faktu jest w stanie zmusić mnie do zrobienia przerwy, zaczerpnięcia oddechu i dania sobie czasu na nabranie dystansu. Ostatnią publikacją wywołującą we mnie takie emocje był zapis wywiadów z Chińczykami wyrzuconymi poza nawias społeczeństwa, którzy z różnych powodów narazili się władzy. Ich życie często było pasmem cierpienia i udręki, i przyznam, że nie mogłam czytać spokojnie o wszystkich traumatycznych doświadczeniach, z jakimi rozmówcy Liao Yiwu musieli się zmierzyć.
A jak wy odpowiedzielibyście na to pytanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz