8 lutego 2020

Znowu wróciłam!

Tyle razy znikałam z bloga i wracałam, obiecując, że tym razem powrót jest już na stałe, że wstyd wspominać. Tak samo dziwnie wracać myślami do podsumowania minionego roku, kiedy 2020 na dobre już się rozgościł. W kwestii prowadzenia bloga, czytania, oglądania i ogólnego kontaktu z kulturą popularną to rok 2019 był tragiczny. Portal Goodreads bezlitośnie wytknął mi, że z zaplanowanych 30 książek, przeczytałam tylko 8, co jest najniższym wynikiem w całym moim życiu.
Obejrzałam kilka seriali, kilkanaście filmów, poznałam parę ciekawych gier, ale to wszystko kropla w morzu potrzeb oraz chęci. Co w takim razie robiłam? Pracowałam i pisałam pracę doktorską, walcząc ze swoim niezorganizowaniem i prokastynacją. Na szczęście udało mi się! Wprawdzie obrona jeszcze przede mną, ale najtrudniejszy etap, czyli pisanie, mam już z głowy. Jeszcze tylko poprawki, potem oczekiwanie na recenzje, egzamin końcowy, obrona i mam nadzieję szczęśliwy finał zmagań z doktoratem. To wszystko rozstrzygnie się w ciągu kilku następnych tygodni, ale już teraz wiem, że odzyskałam cenny czas i mam zamiar poświęcić go między innymi na blogowanie :). Ze smutkiem zauważyłam, że podczas mojej nieobecności kilka wartościowych osób również zniknęło z blogosfery. Rozumiem i absolutnie nie krytykuję, ale mimo wszystko trzymam kciuki za powroty. Wiem, że to trudne, sama nie wiem czy uda mi się znów regularnie pisać, ale spróbuję. Czas nadrobić zaległości!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz